piątek, 7 marca 2014

Przepraszam za Radosława "wszyscy będziecie martwi" Sikorskiego

Dziś awizowany wpis.

Zapraszam.



O co kaman? 

Akcja



Reakcja




"Są w Ojczyźnie rachunki krzywd, ale..."



Mniej więcej w tym samym czasie inna "Kataryna" na zaprzyjaźnionym Forum, podrzuciła to:




Początkowo, myślałem że wystarczy odpowiedzieć tylko w tej postaci:



Później chciałem rozwinąć ten wątek szkalowania Polski sprzed kilku lat, sięgnąć po zrzuty ze swojego archiwum okraszone np tą notką http://www.zelaznalogika.net/zachodnie-media-opanowane-przez-polakow/ , ale stwierdziłem, że byłaby to wyjątkowo "mała" zarówno forma jak i treść chociaż poznawcza/odkrywcza dla niektórych "zapominalskich". 


Mea culpa

Moje postrzeganie sprawy zmienił text: Andrzej Nowak, "Krwawe Szachy z Putinem", w "wSieci" nr 9(65) s. 23-27. Do tej notki wybiorę tylko kilka fragmentów dotyczących Pana Ministra ("pochylony text"- słowa Sikorskiego, a "zwykły"- Nowaka, trochę moich skrótów).

"Nasz PKB to 1/3 gospodarki rosyjskiej, ale przewyższa ukraiński PKB dwa i pół razy, a litewski 13 razy". Twardy realizm. Oznaczał on wprost zadeklarowaną stawkę na Moskwę. (...) Taki wybór ma jednak swoje konsekwencje. Kiedy Putin na początku 2008 r.po raz pierwszy przystawił pistolet gazowy do głowy Julii Tymoszenko, nasz minister manifestacyjnie przyjechał do Moskwy, nie do Kijowa. Na powitanie Putina na Westerplatte 1 września 2009 r. minister wygłosił swój najbardziej (jak dotąd) kompromitujący text w "Gazecie Wyborczej", w którym stwierdził, iż Rosja nigdy nie hołdowała zasadom wolności i demokracji i nigdy nie była w tak dobrych stosunkach z Polska jak w tym momencie. (...) Sposób potraktowania Putina przez Tuska i Sikorskiego kontrastował najmocniej z lekceważeniem obecnej z nimi premier Ukrainy Julii Tymoszenko. Minister Sikorski w swoim programowym artykule o nowej polityce wschodniej nawet nie wymienił Ukrainy - na wschód od Polski była wtedy tylko wielka Rosja. "Chyba się nie mylę, że rozróżnienie na fazę piastowską i jagiellońską naszej strategii narodowej właśnie ja wprowadziłem". (...) Tak radykalne odwrócenie się Polski od Ukrainy (...) zostało dostrzeżone. "Nowy Układ Warszawski" - tak zatytułował jeden ze swoich numerów największy liberalny tygodnik kijowski "Ukrajinśkyj Tyżdeń" publikując na okładce wielkie zdjęcie uścisku dłoni Tuska i Putina. Podtytuł dopowiadał: "Rząd Tuska popadł w dziwną zależność od Kremla. To stanowi zagrożenie zarówno dla Polski, jak i dla Ukrainy". (...) Dziś Radosław Sikorski jedzie do Kijowa, by występować tam w roli przyjaciela Ukrainy. Nie może być większego szyderstwa. (Pamiętając o tych wypowiedziach PUBLICZNYCH - moje)

"Oczekuję od polityków PiS deklaracji, ile polskich miliardów chcą wpompować w skorumpowaną gospodarkę UKR, aby przekupić prez. Janukowycza" (listopad 2013 r. fiasko Umowy Stowarzyszeniowej. Polecam zapamiętać i przypomnieć sobie/jemu, gdy uiścimy już swoją dolę na ratowanie nowej Ukrainy pod egidą MFW!)

"Mówić, że gospodarka ukraińska nie jest skorumpowana, to tak, jakby mówić, że Julia Tymoszenko jest dziewicą". Potem "poprawił się", że miał na myśli jej...uczciwość!!! (początek grudnia 2013 r.. Wczoraj z p. Tymoszenko spotkał się p. Tusk, zapytał o "te sprawy"?)

"PiS przestaje myśleć, kiedy przychodzi do relacji z Rosją. Wystarczy zamachać czerwoną płachtą rosyjską . To są odruchy niewolnika, który musi pokazać, że w ogóle istnieje". (wtenczas )


Zrozumiałem wówczas, że:
1.  faktycznie jest za co bić się w piersi!
2. hipoteza berlińskiego sprawstwa Majdanu, może być mylna! ewentualnie, że p. Sikorski nie był z nią zaznajomiony (ale co z "partią altówek w berlińskiej orkiestrze"? ) lub aż nadto dobrze odgrywał swoją rolę w operacji false flag przeciwko Putinowi czyli należy mu się obok pokojowego Nobla, także i Oskar.


Kurtyna



---------------------------------------





W kontekście Ukrainy zabieraliśmy głos również w (od najnowszych):
http://njusacz.blogspot.com/2014/03/dzisiaj-zapodamy-cos-i-to-cos-powinno.html


ps. dziś do 16:50, notujemy 2000 wejść na blog z Wykopu. Dziękuję osobie, która podrzuciła tam link do poprzedniej analizy Widziałem, że są zarzuty do formy tamtej notki. Biorę to na klatę. Niestety czas nie jest z gumy. "Zgorszeni" pisaniem na kolanie powinni dziś być bardziej usatysfakcjonowani.