Pod wczorajszym wpisem http://njusacz.blogspot.com/2012/10/czarne-chmury-2.html, w komentarzach pojawiło się BARDZO dużo ciekawych i przydatnych, a przy tym najprzeróżniejszych informacji związanych z rynkiem nieruchomości. Część z nich jeśli nawet nie wyrywa z butów to przynajmniej OTWIERA OCZY dotychczas szeroko zamknięte!
Np. od na-plusa: Wiceprezes deweloperskiego GANT'a stwierdza właśnie w wywiadzie: "Sytuacja jest zła! Trzeba to wprost powiedzieć."
Tak, tak to ten sam deweloper, który winy w spadku kursów swych akcji doszukiwał się nie w mizernych efektach swej sprzedaży, a w tego typu blogerskich wpisach: http://njusacz.blogspot.com/2012/09/gant-pozywa-blogera.html
Ciekawą informację* zapodał też pewien niepodpisany Anonim ( prośba o podpis/parafkę/nick na końcu komentarza jeśli ktoś wypowiada się anonimowo to wtedy łatwiej przypisać buźkę do wypowiedzi)
Brzmiała ona tak:
"Na świecie jest jedno miejsce gdzie banka nieruchomości nadal trwa na całego. Jaki to kraj? Australia."
Hmmm czy to może być prawdą - pomyślałem? Zaintrygowany nie potrafiłem jednak jej zweryfikować! Postanowiłem zatem, że otworzę notkę/wpis, w którym sam będę wrzucał w komentarzach wszystko co znajdę na ten temat, Was jednocześnie prosząc o to samo. Gdy zaś nazbiera nam się tyle, że będzie można postarać się o opisanie sytuacji na danym rynku to obrobię dane, dorobię flow of kors w konwencji płaszcza i szpady, i skorzystamy wszyscy.
Aby nie zaczynać po prośbie od zera, na początek podrzucę to:
1. Zestawienie rocznych zmian nominalnych ( bez uwzględnienia inflacji w danym kraju) cen nieruchomości w USA, Japonii, Francji i Niemczech od 1995r., aż do dziś.
Kilka ciekawych obserwacji:
a) W RFN ( linia czarna) w zasadzie od 2006r. ceny non stop rosną! a w ostatnich dwóch latach wzrost ich cen znacząco przyśpieszył!
b) Francja ( linia czerwona) może posłużyć za wzorzec z...Sevre dla książkowego bąbla! Czy ktoś z Was wiedział o tym? Słyszycie jak uchodzi z niego powietrze? Druga gospodarka UE jak nic wchodzi w recesję!
c) w USA ( linia niebieska) spadki cen są coraz mniejsze!
d) w Japonii ( linia szara?) od 17lat ceny NON STOP SPADAJĄ!!! Polecam szczególnie analizować ten przypadek - dlaczego? jak to możliwe?!!!
2. Coś optymistycznego dla polskiego rynku nieruchomości podpatrzyłem na szybko w Kanadzie.
za: http://vreaa.wordpress.com/ |
Pewien deweloper zachęca do kupna mieszkania, a kupującym dorzuca za free...nówkę Hondę Civic! Pomimo tego na 25 lokalów ( pytanie jak odmienia się lokal/pokój bo zawsze mam z tym problem) sprzedał dopiero/aż ( trudno wywnioskowac) 11 szt.
---------
*ciekawych info w komentarzach było zresztą więcej, kilka wykorzystam w późniejszych wpisach bo teraz nie pasowały do koncepcji.
"pytanie jak odmienia"
OdpowiedzUsuńlokali/pokoi
Poprawna forma to "pokojów" ale dopuszczalna jest również forma "pokoi". W przypadku lokalu mamy "lokali" i "lokalów" w tej kolejności.
OdpowiedzUsuńcracko
Dzięki Cracko i Maczeto. Język polski pozostawia czasem za duże pole do manewru. Mało precyzyjne są zasady.
UsuńJakiś hint dlaczego? Historia? Obszar na jakim w izolacji rozwijał się język? Ciekawy temat jak.
Info o Australii było zasłyszane ale są źródła:
OdpowiedzUsuńhttp://en.wikipedia.org/wiki/Australian_property_bubble
http://www.debtconsolidation.com.au/state-of-the-australian-property-market
No są parę % od szczytu al to bardziej korekta niż pękniecie, oczywiście nie jest to jedyny kraj w takiej sytuacji.
Spoko, z mojej strony no-offense w stosunku do Ciebie. Dobrze, że wyszła ta Austarlia, subiektywnie quasi kolonia Chin. Jak zacznie się za Wielkim Murem padaka to pociągnie aussie ze sobą.
Usuńhttp://www.bankfotek.pl/view/1337840 Norwegia
OdpowiedzUsuńpoza tym ziemia rolna w UK
UK farmland prices have almost trebled in the last decade, climbing from £2,000 per acre in 2001 to £5,500 at the end of 2011.
http://www.carterjonas.co.uk/~/media/Publications/carter-jonas-agricultural-land-indicator-2012.ashx
http://www.bloomberg.com/quote/BRAUKAB:GU/chart
j
Dzej - ta Norwegia to dopiero BANIA u cygana!!!
UsuńZiemia rolna zaczyna byc w cenie i to niezależnie czy w Europie ( dopłaty z budżety Wspólnej Polityki Rolnej) czy w Ameryce czy...w Afryce! (Oczywiście relatywne wartości). Ludzi przybywa...jeśc się chce, a po wejściu na wyższy powiom rozwoju pojawiają się większe aspiracje w stylu ( mięso).
GMO czy kolejna "zielona rewolucja" albo jeszcze więcej syntetyków w PRODUKOWANEJ żywości. Czy to nas czeka?
Cholender! Miało byc o nieruchomościach, a jak zwykle temat morfuje. I dobrze!:)
ps. jak zwykle dzięki za input.
W PL jest też niepęknięta bańka na ziemi rolnej, na stronie głównej ANRu widać: http://www.anr.gov.pl/
Usuńi tak i nie paniko
Usuńbo jak sobie policzysz doplaty oraz dodasz to tego promocyjne finansowanie zakupu ziemi w kredycie na 2% w skali roku to sie rachunek ekonomiczny zjezdza nawet bez produkowania na tej ziemi, wystarczy trawe "uprawiac"
a jak porownasz nasze ceny do zachodnioeuropejskich to juz wogole sie okazuje promocja u nas
tak wiec ceny sa napompowane ale jesli doplaty beda dalej podwyzszane a w 2015 uwolnia rynek ziemi rolnej to jeszcze mozemy zobaczyc spory skok
chyba ze do tego czasu legnie kolchoz i doplaty, wtedy bedzie piekny dlugi pad na rolnej bo sie okaze ze bez doplat na samej produkcji zywnosci juz sie nie da zarobic
a i jeszcze do glownego posta anonima, podawanie przykladu UK dla cen ziemi to najgorszy z mozliwych przypadkow, geografia + uciekania kapitalow z poludnia europy nie sprzyja spadkom cen na wyspach
Usuńziemia rolna to inna para kaloszy, doplaty robia swoje
OdpowiedzUsuńJeżeli chodzi o polską bańkę to wiki kłamie, bo ja piętam ceny z dwójką z przodu w 2004 roku.
OdpowiedzUsuńhttp://en.wikipedia.org/wiki/Polish_property_bubble
Wiki jak to wiki...sam pamiętam "walki" o sprostowanie kłamstwa jakoby - prezerwatywa miała w 100% chronić przed HIV. Dziś nie ma nawet śladu po ówczesnych emocjach bo ktoś u nich poszedł do głowy, że dalej "kręcic" juz nie mogą.
UsuńTrudno o naprawdę rzetelną informację od agencji/mediów/ bo to zawsze są jakieś interesy w tle. Dlatego ja taką wagę przykładam do promocji informacji od blogerów ( te wszystkie linki, zapożyczenia, peany nierzadko). Informacje są wszedzie dookoła i nigdy nie były tak powszechne ale jest ich tak ogromna ilośc, że nie ma możliwości rozeznac się o co kaman. Dlatego tak się cieszę, że jest kilkanaście osób stale komentujących i poszerzających wiedzę. Samemu nie ma możliwosci wiedziec wszystkiego.
We wrześniu, po sezonowej mniejszej aktywności w miesiącach wakacyjnych, dynamika zmian zachodzących na rynku mieszkaniowym zdecydowanie przyspieszyła. Indeks cen transakcyjnych mieszkań, liczony na podstawie operacji dokonywanych przez klientów Open Finance i Home Broker, po uwzględnieniu danych z ostatniego miesiąca, zanotował spadek o 3,74 proc. w porównaniu ze stanem na koniec sierpnia br. Tym samym publikowany od początku 2008 roku wskaźnik zanotował kolejny niechlubny rekord. Jest to bowiem jak dotychczas największy jednorazowy miesięczny spadek jego wartości. Od początku roku indeks stopniał o 11,8 proc.
OdpowiedzUsuńSilne miesięczne spadki średnich cen transakcyjnych mieszkań w Warszawie i Krakowie sprawiły, że spośród monitorowanych przez nas miast w skali roku to właśnie poprzednia i obecna stolica Polski zanotowały ich największe tąpnięcie – po 17,7 proc. Z kolei najmniejsza przecena wystąpiła w Bydgoszczy (minus 3,2 proc.), Olsztynie (minus 4,5 proc.) oraz Katowicach (minus 4,6 proc.).
Komentarz i prognoza
Duży miesięczny spadek indeksu cen transakcyjnych przy jednoczesnym wzroście liczby zawieranych transakcji można tłumaczyć nieznacznie, ale jednak zwiększonym zainteresowaniem programem Rodzina na Swoim. Wygasa on wraz z końcem roku i żeby z niego skorzystać, a oferowane ulgi w postaci dopłaty do odsetek są nie do pogardzenia, pozostało już stosunkowo niewiele czasu.
O wpływie RnS na kształtowanie się cen transakcyjnych może świadczyć też fakt, że najbardziej spadły one tam, gdzie występowały największe różnice między nimi a ustalonymi dla programu limitami cen (vide Kraków czy Warszawa). Tam gdzie limity są zbliżone bądź nawet wyższe spadki są wyraźnie mniejsze, a w niektórych przypadkach w relacji miesiąc do miesiąca ceny nieco wzrosły.
Można przypuszczać, że czwarty kwartał br. przyniesie wzrost zainteresowania Rodziną na Swoim, co może pociągnąć za sobą dalszy spadek indeksu cen transakcyjnych. Trzeba jednak mieć na uwadze, że prezentowany przez nas wskaźnik ma ilustrować zachowanie cen mieszkań w przeliczeniu na metr kwadratowy powierzchni. Nie rozróżniamy przy tym całkowitej powierzchni lokali ani tym bardziej ich lokalizacji. Jeśli więc z powodów opisanych powyżej w ogólnej liczbie zawieranych transakcji rośnie udział lokali spełniających kryteria RnS, czyli zasadniczo mniejszych i tańszych, to w oczywisty sposób przekłada się to na spadek średniej ceny metra kwadratowego mieszkania dla danego miasta w ujęciu globalnym. Nie oznacza to natomiast, że ceny we wszystkich segmentach rynku mieszkaniowego zachowują się tak samo.
za: http://www.open.pl/news/rekordowy_miesieczny_spadek_indeksu_cen_mieszkan.html
tam rowniez tabelka, wykresik, i kilka dodatkowych zdan.
Przypomniał mi się ten wpis:
OdpowiedzUsuńhttp://stojeipatrze.blogspot.com/2012/06/wykres-dnia-francja-banka-na-rynku.html
No i wykres, który mówi wszystko. Niemcy się trzymają ale we Francji zbliża się tragedia.
Szwajcaria:
http://www.thebubblebubble.com/switzerland-housing-bubble/
cracko
@Njusacz
OdpowiedzUsuńDowidziałeś się jak sprawa ma się z tymi polskimi obligami? Chodzi mi o ten skok ~350%.
cracko
Starałem się!!!
UsuńNiestety ci, którzy znają odpowiedź ( dilerzy stopy procentowej) nie są moimi przyjaciółmi, ci którzy mogli otrzeć się o odpowiedź albo nabrali wody w usta albo spekulują.
Nic pewnego.
Jest jednak pewna teoria, na tyle ciekawa, że aż ją tutaj sprzedam. Był to dzień decyzji RPP, spodziewano się redukcji stóp i większej podaży obligów. Ktoś chciał to zebrać, wystawił z automatu kupno i...nie spotkał się z "wywałą" bo nie było podaży(to jest ciekawe!!!)! Jak się wystrzelał to cena powróciła do równowagi akurat na decyzję.
Zaznaczam palcem na wodzie to pisane. Musi wystarczyć tyle dopóki ktoś nie puści "pary".
w Australii państwo co roku przeznacza tylko niewielką określoną część ziemi na budowę nowych nieruchomości, aby utrzymać ich wysokie ceny.
OdpowiedzUsuńmk
http://tnij.org/spfu
OdpowiedzUsuńnie ma jak przejrzysty wykres, haha
j
Rewelacja! Jak zwykle u Ciebie:) Dzięki.
Usuńhttp://imageshack.us/a/img843/3402/pierwotnywawa.jpg
OdpowiedzUsuńceny transakcyjne w RP od 2006r.
http://d3j5vwomefv46c.cloudfront.net/photos/large/667246241.jpg?key=1011771&Expires=1349956274&Key-Pair-Id=APKAIYVGSUJFNRFZBBTA&Signature=iRFEluYrk7GBVocCc97wdoKqnzEKVvhwygLdbeW4QCwOPKGDDlWv9MnaMo7y0t6JTIMNDegG0GSvPQ4IVGT3qJq3~rp2u-6fJAJPijgrwT3LrD0YT2uLM5P06KD9DW7gnHURwRrsV-CZLgkBmyDVzAuV~6Xb-BLAAdw6rbEP2rA_
OdpowiedzUsuńkorelacja indexu sentymentu z realnym PKB w USA.
nieruchomości w Hiszpanii http://d3j5vwomefv46c.cloudfront.net/photos/full/669348624.jpg?key=554346&Expires=1349956319&Key-Pair-Id=APKAIYVGSUJFNRFZBBTA&Signature=s7OIwyNZADPLn29ohPgQKpTYQ3G4ue0Ali08PvVovWTjQ7sxA8JTJOJZU4FSgefEpF7G3Wjh7CmtjorT7JtIPc8l43BaPcgxCUPyxauVzSKgrmYc6HO5GqbGWNgXWiNbgV2qxH9LJK7H6YYOy3fqShrpPKVoO7XeaOiFLlOL6XM_
Usuńod 2008 w nieustannym trendzie spadkowym. miejscami rok do rok ceny mniejsze po ponad 10%!
http://grafik.rp.pl/grafika2/942336,1011436,16.jpg
Usuńśrednie ceny mieszkań nowych i używanych 2011, 2012 województwami
podsumowanie Sammlera w kwestii średnich cen:
UsuńKrótkie podsumowanie dla Warszawy:
1) różnica między średnią ceną transakcyjną a ofertową wynosiła w I kw. br. ok. -12% dla rynku pierwotnego (niecałe 7 tys. vs niecałe 7,9 tys. za m2) oraz ok. -17% dla rynku wtórnego (7,6 tys. va 9,1 tys. za m2);
2) od szczytu hossy (tutaj liczyłem oddzielnie dla każdego rodzaju ceny i rynku, biorąc za punkt odniesienia max cenę w danej klasie):
- średnie ceny ofertowe na rynku pierwotnym spadły w I kw. br. względem III kw. 2009 o ok. 21%,
- średnie ceny transakcyjne na rynku pierwotnym spadły w I kw. br. względem II kw. 2008 o ok. 19%,
- średnie ceny ofertowe na rynku wtórnym spadły w I kw. br. względem IV kw. 2008 o ok. 11%,
- średnie ceny transakcyjne na rynku wtórnym spadły w I kw. br. względem III kw. 2007 o ok. 17%.
Oczywiście mowa o spadkach nominalnych. Dalsze wnioski pozostawiam forowiczom, ale po cichu liczę na to, że więcej nie pojawią się tu wpisy kwestionujące spadki cen w Warszawie... Bo ręce mi opadały, gdy wpisy takich bystrzaków czytałem.
Ja pozwolę sobie tylko postawić hipotezę odnoszącą się do poziomu cen na rynku wtórnym. A w zasadzie dwie dość oczywiste hipotezy. Po pierwsze, cenę mogą zawyżać mieszkania wykończone pod klucz (jaki był odsetek takich mieszkań, nie wiemy), dlatego nie powinniśmy bezpośrednio porównywać cen na obu rynkach. Po drugie, jak już zauważono w innych raportach (i co w sumie nie dziwi), większa elastyczność cenowa charakteryzuje deweloperów, którzy sprzedawać po prostu muszą i nie przywiązują się tak jak prywatni właściciele do wirtualnych milionów.
dane z NBPu: http://www.nbp.pl/publikacje/rynek_nieruchomosci/ceny_mieszkan.xls
A ja nie rozumiem narzekających ludzi, sytuacja na rynku nieruchomosci jest ostatnio niebywale korzystna. No, chyba, że chce się coś sprzedać ]:->
OdpowiedzUsuń