wtorek, 4 grudnia 2012

Czy to tak trudno zrozumieć?


Trzy mity o unijnym budżecie

Z napisaniem tego komentarza celowo odczekałem ponad tydzień od posiedzenia Rady Europejskiej (tzw. szczytu), poświęconego ramom finansowym Unii w perspektywie 2014-2020, które odbyło się 22 i 23 listopada.
Moderowana przez dziennikarzy ogólnonarodowa debata wokół tej sprawy, składająca się głównie z kolejnych komunikatów rządu i błyskawicznych reakcji opozycji, stała na tak karczemnie niskim poziomie, że postanowiłem się w nią nie wpisywać. Dziennikarze – prawie bez wyjątku niekompetentni, komunikaty rządu – wzajemnie niespójne, reakcje opozycji – najczęściej niedorzeczne.
Nie mam zamiaru wymądrzać się na temat samego przebiegu rozmów premierów, kanclerzy i prezydentów dwudziestki siódemki ani nawet na temat polskiej strategii negocjacyjnej. Primo – nie było mnie tam. Secundo – wolę oceniać po owocach.
Chcę natomiast spróbować obalić trzy – jak sądzę – najpaskudniejsze i najszkodliwsze mity o finansach Unii Europejskiej, które jak mantrę powtarzają niemal wszystkie „gadające głowy”, i którymi niestety zdążył już chyba przeniknąć zbiorowy umysł naszej opinii publicznej. Oto one:


Mit I – Byle więcej
Podobno wykłócamy się właśnie o jakichś naście „kluczowych” miliardów euro. Tymczasem, przepraszam za frazes – diabeł naprawdę tkwi w szczegółach. Bo nawet jeśli ten siedmioletni budżet wyniósłby nie bilion, a dwa biliony euro, ale uzgodniono by, że wkład własny samorządów do inwestycji to minimum 30%, a nie jak obecnie 15%, to większości przypadających nam środków i tak nie bylibyśmy w stanie wydać. A im więcej byśmy z nich korzystali, w tym większą zapaść wpędzalibyśmy nasze finanse publiczne. Inny przykład – planowane wydatki Unii na tak potrzebne Polsce innowacje, badania i rozwój, nowe technologie etc. mają być mniejsze od wydatków na ekologię (w tym tak bijący w nasze interesy pakiet klimatyczny) i Europejski Fundusz Społeczny (czyli głównie szkolenia, co do których sensu ma wątpliwości chyba każdy, kto zetknął się z nimi w praktyce). Naprawdę czasem lepiej dostać mniej, ale na rozsądne cele i na korzystnych zasadach.


Mit II – Skok cywilizacyjny
To prawda, że wzrost naszego PKB był w ostatnich latach napędzany w dużej mierze właśnie pieniędzmi z Brukseli. Z tym, że głównie na zasadzie generowania przez nie dodatkowego popytu wewnętrznego. A co z rozwiązywaniem strukturalnych problemów polskiej gospodarki, poprawą jej efektywności, jak by to ujął ekonomista – pobudzaniem endogenicznych czynników wzrostu? Naprawdę wolimy kupować „ryby” niż „wędki”? Jeśli tak, to musimy sobie uświadomić, że w ten sposób nigdy krajów wysokorozwiniętych nie dogonimy, a jedynie uzależnimy się od ich pomocy. Zupełnie jak postkolonialna republika bananowa. W polskim sektorze produkcji i usług nadal pracuje tylko 14 mln ludzi, w niemieckim – 40. Dopłaty do rolnictwa już dziś sprowadzają się do roli świadczenia socjalnego, pozwalającego polskiej wsi co najwyżej na jaką taką wegetację. I tak dalej. A co się stanie, gdy pieniądze z Unii się skończą? Kto utrzyma tysiące zatrudnionych dziś przy ich rozdzielaniu urzędników? Co zrobią firmy, które istnieją tylko po to, by pozyskiwać eurodotacje?


Mit III – Płatnik netto vs. beneficjent netto
Nie mogę już słuchać, jak to Niemcy i inni tzw. płatnicy netto „dokładają” do unijnego budżetu, a my nic tylko wyciągamy rękę po tę jałmużnę. Nasi politycy nie doszli jeszcze tylko do zgody, czy należy nam się ona za powstanie warszawskie i Jałtę, czy tylko wynika z sympatii, jaką darzy Polskę frau Merkel. No to odpowiem wyliczeniem, które podał ostatnio Johannes Hahn, komisarz UE ds. polityki regionalnej – 89 centów z każdego niemieckiego euro, które dostajemy w ramach unijnych funduszy i wydajemy na inwestycje infrastrukturalne, wraca za Odrę w postaci zleceń dla niemieckich firm na ich realizację. 89 centów!
Czy to tak trudno zrozumieć?

dr Marian Szołucha- ekonomista, wykładowca akademicki, z-ca redaktora naczelnego kwartalnika "Myśl.pl".


Text nie jest mojego autorstwa. Znaleziony tutaj: http://mysl24.pl/gospodarka/311-trzy-mity-o-unijnym-budzecie.html via info od Hipokrytes. Polecam.


Podaję jako odtrutkę na przekaz medialny mediów z "zielonej wyspy" do samodzielnego przemyślenia.
Jeśli ktoś chce coś dopytać/poruszyć/poinformować zapraszam do komentowania. 

38 komentarzy:

  1. http://hansklos.blogspot.com/2012/12/polski-budzet-czyli-dlaczego-jest-bieda.html?utm_source=feedburner&utm_medium=feed&utm_campaign=Feed%3A+Hansklos+%28HansKlos%29

    Hans napisał bardzo dobry pokrewny wpis.

    Od siebie dodam że;
    wujnia europejska niczego "nie daje", to są podatki które płacimy, składka jaką polanda wpłaca. Różnica to pieniądze jakie zostały odebrane ciężko pracującym ludziom w europie, minus oczywiście "koszty" urzędasów i biurw tym razem w Brukseli.

    Gdyby policzyć jakie koszty są ponoszone przez idiotyczne regulacje,okaże się że polande więcej kosztuje przynależność do tego kołchozu niż ma z tego profitów.

    Dodać należy też koszty poświęcenia całych gałęzi przemysłu jak stoczniowy czy cukrowniczy,

    Wszystkie powyżej przewyższają koszty jakie będą w związku z pakietem klimatycznym.

    Naprawdę naiwnym trzeba być, by wierzyć że in plus 300 miliardów w polandzie znajdzie się, zostanie i pobudzi gospodarkę, poprawiając jakość i standard życia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odniesc sie do tego w kilku zdaniach niemozliwoscia jest. faktem jest, że transfery z UE to w czesci relokacja naszych własnych składek/podatków, a w jakiejs redystrybucja od jednego Helmuta do spokrewnionego z nim Otto ( oczwiście w ogromnym uproszczeniu).szc

      W kraju mało kto o tym mówi, bo liczy sie tylko KTO KOGO PRZELICYTUJE w skoku na bank! a jak widac w załączonej analizie, to w detalach kryje sie nasza przyszłosc jako Polski.

      pozdro,

      Usuń
  2. Taki piękny Europejski obrazek a Ty go psujesz.
    I komu to służy kolego Njusacz ???? Ludzie chcą wierzyć w te bajki bo tak jest wygodniej. Można spokojnie zasiąść przed telewizorem i napić się piwa.
    Wszystko inne wymaga wysiłku i konsekwencji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Komu? Zapytaj Hansa Klosa to przecież najlepszy wywiadowca w tym kraju:)

      Z resztą nie polemizuję bo z myślą o tym powstał ten blog.

      Usuń
    2. Wiesz, może jako naród trochę zmądrzeliśmy. Bo zamiast się wykrwawiać na ulicach wyjezdżamy tam gdzie jest lepiej.Reszta chce przeczekać i nie dać się obedrzeć ze skóry. Ci którzy najżarliwiej wierzą w europejską bajke będą najgłośniej krzyczeć żę ktoś ich oszukał. I zawsze ktoś im pokaże winnych- Brunonów, Jarosławów, Spekulantów. Czyli jak zawsze..

      Usuń
    3. Najlepsza demokracja to ta, w której można glosować nogami. Prominenci powinni o tym non stop pamiętać.

      Co do krzyków, żalów to przypomnę, że w kwestii Katastrofy Smoleńskiej ta sama grupa, która dziś utyskuje, że Putin dzieli Polskę i Polaków, jeszcze 2 lata temu po palcu by mu wlazła...gdyby mogła. Straszno i durno jak to mówi mój znajomy Sasha. Jeszcze dużo wody w Wiśle upłynie zanim mniej będzie emocji i plemiennej solidarności w stylu Kalego.

      Usuń
    4. No cóż, onet prowadzi cały cykl materiałów o "oszukanym pokoleniu" czyli tym które wydało ciężką kasę na "studia", ma "magistra" miało zarabiać ciężką kasę zapewne w "instytucjach", być "europejczykami" a tu bez przeproszenia dupa.
      Podobnie z wpuszczonymi w "apartamenty" i kredyty.

      Zapewne obecne lemingi(choć sporo z nich już się mieści wśród opisanych powyżej) piewcy matoła i analfabety, za kilka kilkanaście lat też się poczują "oszukani" i Poprostu Odtylnie zrobieni tyle że będzie już a późno

      Usuń
    5. Niemcy tymczasem otwireają na zachodzie kraju pod swoim patronantem szkolnictwo zawodowe, które radośnie zostało zlikwidowane na przełomie 90tych i 2000tych. uczą od razu po niemiecku...

      W szkole miałem profesora, jajcarza trochę, który śmiał się, że niedługo jak rzucisz kamieniem w tłum to trafisz w magistra!

      O oszukanym pokoleniu PAnika podjął temat na swoim blogu ale od 2 dni nie byłem i nie wiem jak sie rozwija dyskusja.

      Usuń
    6. Ha ha ha ... unia rządzi, unia radzi, unia nigdy cie ... gwarancja zatrudnienia się szykuje dla lemingów. Takim malkontentom siejącym defetyzm i czarnowidztwo jak wy, szanowni przedpiścy, wytrącono oręż z dłoni.
      Ja nie wiem czy to co się tu pisze nie podchodzi pod mowę nienawiści. You've been warned!

      Usuń
    7. Podpada, jeśli z uśmiecham na ustach i kwiatkiem w reku nie popierasz światłych nierządów matoła i jego jedynie słusznej linii miłości partii POdpadasz pod mowę nienawiści a oceniać to będzie kapuś SB.

      Wujnia może sobie gwarantować, tyle że;
      - zatrudni kilkadziesiąt milionów nowych urzędasów i biurw?
      - co oni będą robili?
      - za co? skąd na to pieniądze?
      - zmuszą prywatnych żeby ich zatrudnili? A przy czym oni będą pracować jeśli nie maja żadnych kwalifikacji i do niczego się nie nadają?
      - a jeśli zmusza do zatrudniania młodych, to co ze starszymi? pomijając że to będzie dyskryminacja to wujnia, ogłosi program zatrudniania dla starszych?

      socjalizm walczy z problemami które sam stworzył - do samego końca; jego lub ich ;)

      Usuń
    8. @Spinn, proszę Cię, ignoruj tych, którzy poza uśmiechem na ustach niczego więcej tutaj nie wnoszą.

      @ Gal anonim...koleżko, jest taki paragraf ( który? to praca domowa), który NAKAZUJE ZGŁOSIĆ przestępstwo pod groźbą sankcji. Dlatego zamiast farmazonic głupoty udaj się na najbliższy posterunek milicji...tzn. policji bądź do prokuratury i ZGŁOŚ tę rzekomą, tutejszą "mowę nienawiści". W przeciwnym wypadku sam jesteś winny i będziesz sądzony. "You've been warned!" Jeśli nie masz na to jajec to walnij się głową w najbliższą ścianę, po czym kolejny raz, aż do skutku, zanim zapragniesz znowu coś mundrego napisać. Nic nie wnosisz, a tylko psujesz powietrze. Będę musiał wietrzyć blog w związku z twoimi tandetnymi zagrywkami.

      @ wszyscy - zgodnie z innym paragrafem ( plus jeszcze jednym, dwoma) każdy odpowiada za swoje słowa, w szczególności w internecie, gdzie raz wypowiedziane nie znikają nigdy. Nie ukrywam, że bliższe od suchych przepisów są mi prawidła pożycia społecznego zawarte w tych słowach: nie czyń drugiemu co tobie nie miłe. Tak tylko przypominam bo czasem widzę komentarze balansujące na krawędzi. Jeśli wnoszą do dyskusji/rozwijają to przechodzą w imię szeroko rozumianej wolności słowa. Wolałbym jednak mniej "wycieczek" ad personam, a więcej ad rem. Zaznaczam, że bez przytyku do kogokolwiek w tej chwili.

      Usuń
    9. Jeeeeeeeeeeeeeeeeezuuu njusacz... sarkazm ironia była to ...
      Jak mogłeś odebrać to inaczej
      Gal anonim
      ten od deszczowców

      Usuń
    10. @Spinaker
      oczywiście... dokładnie to miałem na myśli.. krytyka miłościwie nam panującej partii stanie się z automatu mową nienawiści. Przyjdzie czas na samocenzurę i samokrytykę.

      A pomysły unii już dawno przestały mnie emocjonować, dla zdrowia wolę żartować na ten temat.

      Autentycznie nie sądziłem, że mój komentarz można zrozumieć inaczej.. następną razą dam

      Usuń
    11. Proszę dawaj w takim razie jakiś znak. Śmiertelnie poważnie te "ostrzeżenia" zabrzmiały. Zwalniam Cię z kontaktu ze ścianą. dodaję od razu :)

      Usuń
  3. No, ta myśl.pl ma chyba nazwę nie od parady...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na pewną lepsza taka niż doopa.pl albo foka.com.

      czepiasz się? czy tylko tak mi się zdaje:)

      Usuń
    2. Nie, skąd. Jest to tak boleśnie trzeźwy artykuł że aż poczułem ochotę na łyk czegoś mocniejszego.

      Usuń
    3. faktycznie nie ssie pałki. sam się też napiję.

      Nunc est bibendum!

      ps. ciekawe i jakże na czasie sentencja, a trochę zapomniana.


      Usuń
  4. Drogi Njusaczu a dlaczego nie wspominasz okresu przedakcesyjnego który kosztował nas miliardy tylko po to by dostać się do raju/UE.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To co wymagasz, co sam bym sobie życzył, aby dobrze opracować w temacie Polska-UE, to karkołomna praca zakończona np. doktoratem. To już nie dla mnie. Mam obowiązki, dobę składającą się tylko z 24h, inne już zainteresowania...nie jestem w stanie wszystkiemu podołać. Pogodziłem się już z tym.

      Jako dowód anegdotyczny podam historię ze swojego życia. Kiedyś zostałem zaproszony/wytypowany na spotkanie młodych wilczków w sejmie. Sala Kolumnowa, prof. Balcerowicz, który dla niemal wszystkich był wtedy guru, kilku innych expertów, kilkudziesięciu młodych i...pewien facet z Austrii ( nazwisko i funkcję musiałbym sprawdzic), który wyszedł na mównicę i jako jedyny powiedział wprost: Polska to łakomy kąsek dla zachodniej Europy, to prawie 40 mln rynek zbytu, to tania siła robocza, to kraj olbrzymich możliwości dla biznesu. Dziś te słowa nadal szokują, ja wtenczas o mało-co nie spadłem z fotela! Później poszedłem do kolejnej szkoły, tam dowiedziałem się o pewnych umowach z początku lat 90tych i łuski opadły całkowicie bo asymetria wydawała mi się wyjątkowo krzywdząca. Moje dojrzewanie zaczęło się wyjątkowo wcześnie.

      Dlatego też masz rację pisząc o kosztach idących w miliardy eur czy usd. Polska czyli my wszyscy ponieśliśmy bardzo duże koszty. Nie wiem, które okażą się bardziej dotklwie długofalowo czy wymierne czy niewymierne. Paradoksalnie kryzys otworzył wielu osobom oczy, że nic nie może wiecznie trwac. tyle na teraz bo przeholowałem z tym "napijaniem się" i wypiłem prawie całego Gniewosza ( Rafał Bauer byłby zadowolony ale on ma teraz swoje kłopoty jak myślę) jaki miałem w lodówce, i czuję że za dużo nie wnoszę do dyskusji. Kończę anim się skompromituję.

      Anonimie, podpiszuj się.

      Pozdro,

      Usuń
  5. http://nathanel.nowyekran.pl/post/81924,polski-bank-oddany-hiszpanskim-bankrutom

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co zrobisz...to tylko pokłosie decyzji z początku lat 90tych. Pisałem już o tym pod jedną z poprzednich notek w komeatrzach...niestety taka była koniecznosc.

      Wydaje mi się, że bank można założyc na Slowacji albo w Holandii mając tylko 1 Euro w kieszeni...podpiąc się pod finansowanie LTRO z ECB, wejsc w ukłąd z mgr Rostowskim i można za procent monetyzowac polski dług aż miło.

      Usuń
  6. Njusacz, taka była konieczność czy wmówiono nam że była?. Pamiętam 89 rok, i wiem że byliśmy w czarnej, ale nie my jedni. Nie jedne PRL zbankrutował bo lista jest długa od Jugosławii/Serbii począwszy, przez Meksyk Argentynę na Rosji skończywszy i nigdzie nie było rabunku i wyprzedaży za bezcen jak tutaj - no jest jeden wyjątek na który trafiłem przez przypadek wczoraj w empiku nota bene ;)
    Bo coś tu nie gra, wpierw "beznadziejny zacofany PRL i III RP", a z drugiej super rynek zbytu, perełkami przynoszącymi gro zysków jak TP.SA dla France Telekom, huty dla Mittala, BZ WBK dla Irlandczyków swego czasu, czy Millenium dla Portugalczyków, PZU dla Eureco...

    Ile set miliardów dolarów wypłynęło bezpowrotnie z polandy w postaci zysków, dywidend, opłat za "doradztwo" czy "licencji za markę"...

    Opracowania dotyczące polityki kolonialnej UK mówią że w koloniach ustanawiano marionetkowe rządy z miejscowych, same zaś kolonie były źródłem tanich surowców, mięsa armatniego i rynkiem zbytu pozbawionym własnego przemysłu by nie stanowił konkurencji dla metropolii

    czyż nie jest to obraz polandy ad 2012?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kolego,
      1. Kraj był bankrutem i tylko dzięki temu komuniści zgodzili się na oddanie władzy!!! Pieniądz nie miał żadnej wartości więc w kraju nie było kapitałów aby samodzielnie cokolwiek rozwinąć. W kraju nie było też myśli nazwijmy ją "nowoczesnego" zarządzania.
      2. Polska poszła trudną drogą czyli przyciągania kapitałów z zewnątrz. Ponieważ to ciebie proszą, a nie ty się napraszasz to aby przyciagnąc i zainteresowac "kapitały", na dzień dobry, otrzymywały DYSKONTO od wartości, wieloletnie ulgi podatkowe...udział w rynku ( patrz słynny monopol sprywatyzowanej na rzecz panstwowego france telocom naszej Telekomuny czylu Telekomunikacji).
      3. Yugosławia poszła drogą prostą - czyli szukanie winnego - zakończyło się ono morzem krwi i ofiar...zniszczenia kraju, które do dziś dnia jeszcze się prezentują czy to w Chorwacji czy Bośni...straciła też Kosowo.
      4. Mexyk na początku lat 90tych otrzymał ( mogę się mylic) MILIARDOWY ZASTRZYK KAPITAŁÓW Z MFW. Argentyńska "władzunia" także rozsprzedała to i owo...patrz spór z Repsolem szacowany na 12mld USD.
      5. Rosja to przykład ŻŁODZIEJSKIEJ prywatyzacji, a dokłądniej UWŁASZCZENIA się na majątku oligarchów...tragedię zatrzymał dopiero płk. Putin, który dla wielu Rosjan stał sie niemal wysłannikiem Boga, który uratował kraj ( była notka o tym o tytule chyba "czy szykujesz się na wybory"). Rosja to NAJGORSZY z mozliwych przykładów!
      6. Chiny są ciekawym krajem PRZEJŚCIA. Równie biedne i zacofane technologicznie...nie dopusciły do pluralizmu, swobód demokratycznych, a gospodarke nastawiły na export z którego mają setki miliardów, z kórych modernizuja kraj. Prawo nakazuje chiński joint venture, bariery przy zakupach ziemi, etc...ale to 30x większy rynek niż PRL...do tego od czasów Nixona w quasi sojuszu z USA.

      Piszesz o transferze z RP...to prawda. Wystarczy spojrzec na publikowany bilans obrotów...sporo się juz tego nazbierało. Trochę wpływa, sporo wypływa...życie oraz pokłsie podjętych na początku lat 90tych decyzji.

      Co do kolonii/kolonializmu to wielu uważa, że był to jedyny okres względnego spokoju na tym kontynencie! Implementacji cywilizacji białego człowieka. Teraz panosza się tam Chinczycy i "grabią" jak swoje...zresztą to tylko kwestia czasu aż tak sie stanie że będzie to wszystko ich.

      Polska jest za słaba na metropolię! Ale czy to jest świadome i tylko czasowe wycofanie się na pozycje pariasa/peryferii tego nie wiem. Chciałbym czy też życzyłbym sobie pracy organicznej u podstaw, budowy silnego państwa jak za Kazimierza Wielkiego.

      Teraz sobie przypomniałem, że Kazimierz miał jednak łatwiej zaistniec bo epidemia dżumy zdziesiątkowała ówczesne europejskie potęgi...liczyłem, że obecny Kryzys będzie "powtórką z historii"...niestety taka, a nie inna ekipa z dżipa...

      Usuń
  7. http://biznes.interia.pl/media/news/srednia-sprzedaz-gazety-wyborczej-w-pazdzierniku-spadla-o,1870765

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To żadna pociecha bo a) spada wszystkim, b) komu sieczkę w głowie zrobiła tego trudno później na samodzielne myślenie naprostować.

      Usuń
  8. http://wpolityce.pl/wydarzenia/42243-armia-radarowa-juz-czyha-na-kierowcow-nieoznakowane-auta-warte-prawie-5-mln-maja-zarobic-na-mandatach-15-mld

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widziałem jednego takiego ( Ford Mondeo z obracaną głowicą radaru - mówię Wam cudeńko!) w akcji w Radzyniu Podlaskim w minionym tygodniu. Zaczajony na parkingu stacji paliw przy drodze krajowej, tuż za znakiem obszar zabudowany, nieoznakowany, bez zatrzymywania choćby jednego zbyt prędkiego kierowcy...oj "nacykał" fotek, "nacykał".

      Teraz pytanie co jest celem takiego działania: czy poprawienie bezpieczeństwa na drogach czy też "skok na portfel"?

      Przypominam: pilnujcie swoich portfeli bo poważna ekipa zabrała się za rządzenie!!! Oraz dodam: "tylko facet bez prawa jazdy może wydawać pieniądze na fotoradary, a nie na drogi." - to w kontekście tego, że minister Nowak "obciął" plany budowy obwodnic miast...z braku finansowania.

      Usuń
  9. Jak wynika z prognoz ostatniego raportu OECD "Spojrzenie na edukację 2012", Polska wkrótce będzie mieć największy odsetek absolwentów uczelni wyższych - i to na świecie!
    http://wiadomosci.onet.pl/raporty/oszukane-pokolenie/oszukane-pokolenie,1,5261590,wiadomosc.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zajebiście smutne. Wplotę to w nowy wpis. Jeszcze dziś. Dzięki z njusa Kolego.

      Usuń
    2. http://forsal.pl/artykuly/667888,polska_nadrabia_dystans_do_zachodu_w_cenach.html
      tu masz pomysł część materiałów do kolejnego ;/

      Usuń
  10. może nie w temacie

    http://wiadomosci.onet.pl/temat/katastrofa-smolenska/morderstwo-w-warszawie-zmarl-ekspert-lotnictwa,1,5327785,wiadomosc.html

    bić pianę można ale za dużo ludzi krytykantów oficjalnych ginie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety kolejna tragedia ze Smoleńskiem w tle, która wzmaga tylko wątpliwości związane z Katastrofą. Jednak moim zdaniem, mogę się mylić zaznaczam, jest mało prawdopodobne aby była pokłosiem tzw. "seryjnego samobójcy".

      Ubolewam nad tym, ale dopóki wyznaczone do tego organy będą robiły wszystko aby "zaciemnić" czy wręcz skompromitować swoje działania ( przykłady można mnożyć), tak długo prawie KAŻDE zdarzenie można ( zaznaczam, ja tego nie robię) dopisywać do epitafium z tamtego tragicznego dnia.

      Na szczęście minister Sikorski poprosił "Zachód" o pomoc w kwestii odzyskania polskiej własności tj.: wraku i zapisów z "czarnych skrzynek". Naszych mogą lekceważyć i ignorować ( w jakimś stopniu sami prosili się o to), starań "starszych i mądrzejszych" już nie. Niestety nie przewiduję aby ktokolwiek z Bruxeli chciał "umierać za Gdańsk"...tzn. Smoleńsk.

      Usuń
    2. Jaki jest stosunek "zachodu" pokazał ostatni obambo. Nie łudźmy się wszystkie poważne stolice wiedzą co tam się stało i nikt z tym nic nie robi. Przypadek Gibraltaru czy Katynia wskazuje że mimo wiedzy przez dziesiątki lat nic się z nią nie robi.
      Ten wrak ma już wartość czysto symboliczną. Każde wyniki zostaną już podważone, bo trudno uznać za wiarygodne coś co za chwilę 4 rok leży pod gołym niebem, na śniegu, deszczu, wietrze, słońcu, mrozie, upale...
      Poza tym już kundle partii miłości sączą przekaz podprogowy, już oswajają ze stwierdzeniami TNT, trotyl, materiały wybuchowe...już je ośmieszają, już sprawiają że powszednieją.
      Tak samo z wybuchem "wybuch? oczywiście że mógł być wybuch, po zderzeniu z drzewkiem odpadło skrzydło i mogło wybuchnąć paliwo...."

      co do zabójstwa tego człowieka
      http://naszeblogi.pl/34771-az-strach-pomyslec-co-sie-stalo-gdyby

      Usuń
    3. Spinn, wiesz że o mnie wszystko można powiedzieć ale nie to, że jestem a) naiwny, b) kieruje mną zła wola. Dlatego też spójrz na sprawę moimi oczyma:

      1. o tym, że Święty Obraz/Ikonę ochrania pancerna szyba to ja - mały Njusacz - wiedziałem od podstawówki! Dlatego też założenie, że ewentualny PLANISTA akcji - "zasłona" - o tym nie wiedział jest NIEPRAWDOPODOBNE! Dla mnie brzmi jak "ślepy snajper". Jeśli wiedział i mimo to posłał na akcję to...dlaczego media podały ten fakt prawie przez zaciśnięte zęby tak aby za dużo szumu nie wzbudzić? Możesz podnośic, że to "ci" z mediów zagrali przeciwko "tym" z xxxxx aby tylko ich plan spalił na panewce ale zastanów się sam jak karkołomna jest to teza.

      2. Z tego co widziałem jakiegoś njusa o tej tragedii/morderstwie to w tle poza Smoleńskiem, a w zasadzie na pierwszym planie, znajdowała się spółka zdaje się trzech facetów. Jeden z nich wczoraj zabił drugiego. To- w tej chwili - jest dla mnie pierwszoplanowe wyjaśnienie.

      Podsumowując:
      - akcja wiązana - nieprawdopodobna;
      - "seryjny samobójca" - tym razem mało-prawdopodobny, dużo mniej niż "zazwyczaj".


      Usuń
  11. Leny,
    jeszcze jakiś czas temu, no i oczywiście w miarę normalnym kraju całkowicie bym się z Tobą zgodził, ale;
    - to polanda, w której dzieją się dziwne rzeczy, a to ktoś popełnia samobójstwo w więzieniu, piwnicy czy parkingu
    a to w demokratycznym państwie bezprawia przychodzą ludzie z propozycją nie do odrzucenia albo zrobisz to i to albo Twojej rodzinie stanie się krzywda
    - instytucje państwa które powinny być niezależne i niezawisłe we własnym interesie bo partie i politycy przychodzą i odchodzą a one trwają dalej..są zawłaszczone przez jedną słuszną partię miłości + dzieci i wnusie ubeków/sbków/wsi-oków..
    - mataczą, kręcą, kłamią
    - karmieni jesteśmy kawałkami o "zdającym egzamin państwie" i jednocześnie państwo to nie jest w stanie wyegzekwować zwrotu wraku własnego wojskowego samolotu i musi skomleć o pomoc za granicę (choć wg jednej qrwy i wuja to niby "rodzina")

    reasumując; w miarę normalnym kraju bym uwierzył w przypadek, tutaj już mnie nauczyli że tak robić nie wolno, a na pewno nie ufać tzw. "państwu i jego organom"

    p.s a nie myślisz że seryjny samobójca nie dysponuje innymi możliwościami?
    - wypadki? np samochodowe, czy odpadnięcie podczas wspinaczki?
    - zawały serca?
    - zaginięcia?
    ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stary, wrzucasz wszystko do jednego worka, tak jakbyś zapomniał o zasadzie aby nie mylić dwóch systemów walutowych, jak to mówiło się pod Pewexem w dawnych czasach. Były wtenczas pieniądze czyli dolary oraz...zadrukowane papierki z miejscowymi znakami wodnymi. Niby wszystko w jednym portfelu, a jednak tak znacząco różna siła nabywcza. Tak samo jest i w tym przypadku.

      Po pierwsze państwo jest rachityczne i samo na arenie międzynarodowej nic nie znaczy. Zmarły Kaczyński próbował budować koalicję/blok mniejszych państw niby pod przewodem Warszawy aby coś znaczyć/wywalczyć ale już go...nie ma. Tak samo jak nie ma "państwa zdającego" cokolwiek - po zamianie ciał - bo jest to najbardziej widoczna kompromitacja i nieudolność miejscowych. Tylko na łasce "starszych i mądrzejszych" można coś osiągnąć. Zaczyna to docierać do lokalnych decydentów...szkoda, że 5 lat zmarnowali na klepaniu się po doopach lub plecach.

      Po drugie czym innym jest "samobójstwo" np. w strzeżonym więzieniu, a czym innym jest morderstwo w biały dzień, z czymś tam w tle. Nie chcę teraz tego rozwijać, a tylko wskazuję na njuanse.

      Po trzecie zasadę działania "propozycji" nie-do-odrzucenia opisałem tutaj: http://njusacz.blogspot.com/2012/03/strach-30-bis.html

      O powodach nabierania "wody w usta" powstała książka - WYROK - kilka smaczków wspomnianych tutaj: http://njusacz.blogspot.com/2012/08/dno.html Miał być wpis o kolejnych ale moją książkę pożyczyłem jednemu z Czytelników bloga i...ślad się urwał:)


      To są FAKTY. Reszta to koincydencje oraz spekulacje. Ja, akurat w tym przypadku, oceniam je jako mało-prawdopodobne. Mogę się mylić.

      Usuń