wtorek, 28 lutego 2012

Syzyfowa Praca 2.0


Podtytuł: "Robota może głupawa ale za to pewna".



za:podpoprzeczke.blox.pl





Jak już się zorientowaliście dziś ciąg dalszy dywagacji o pracy, KORPO-PRACY w szczególności!


Śmiejesz się ze zdjęcia zamieszczonego powyżej? Przyznaj się sam przed sobą ile razy dziennie tłumaczysz sobie, że wprawdzie praca nie daje Tobie satysfakcji ale odpowiedzialność wymaga abyś dalej rzeźbił w g....nie? Że praca, którą wykonujesz jest nudna i głupawa, że szef "niespełna rozumu", zespół to gromada nieudaczników, płaca "głodowa" ale MUSISZ ją wykonywać bo trudno o lepszą, a ta jest pewna. Że nie jesteś już dzieckiem, a dojrzałym mężem czy kobietą i dlatego MUSISZ lubić to co masz...

Przyznaj przed sobą czy ostatnie zdjęcie z poprzedniego wpisu (jeśli trafiłeś od razu na tę stronę to kliknij proszę tutaj aby mieć ciągłość "wywodu") wprawiło Cię w zakłopotanie czy też użyłeś go jako pocieszenie dla niewiele lepszej swojej niedoli?

za: myindiapictures.com

Jeśli z tej przewrotności tragizmu ludzkiego losu, który być może dotyczy także i Ciebie, prawdziwie się śmiejesz to RESPEKT, SZACUN i UWAŻANIE! 

Jeśli śmiejesz się "przez łzy" zastanów się co zrobić aby odmienić swoje życie. Jak przywrócić samemu sobie godność i czy nie nadszedł najwyższy czas rozejrzeć się za czymś innym, nowym? 


Wiem, że łatwiej powiedzieć niż zrobić. Może jednak uda mi się wlać w Ciebie trochę otuchy!


Spójrz, 1 lutego 2012 r. (wpis tutaj) przedstawiłem sytuację brazylijskiego masażysty, który narzeka nad swoim ciężkim losem. Nad tym, że pracuje od rana do nocy, że nie ma przerw, że nie ma związków zawodowych, w których mógłby się poskarżyć na swego szefa, żadnych wolnych sobót, niedziel, świąt! Po prostu 12-14 godzinna KATORGA! Człowieka, który wprost mówi to tym, że marzy o tym aby mieć szefa, który sprzedawałby mu głodne kawałki w stylu - "dobra robota"! -albo, że wolałby siedzieć za biurkiem i rozmawiać przez telefon niż fizycznie harować tak jak teraz!!! Który chce rzucić taką pracę jak ta:

za:  na youtube.com


Tak wiem, że to tylko REKLAMA. Tak samo jak REKLAMĄ jest ten film poniżej. 


za:  na youtube.com

Ale sam powiedz ile razy czułeś, że odgrywasz PIERWSZOPLANOWĄ rolę w tego typu filmie?


Sceptyczny Wierzyciel, z którego zdaniem bardzo się liczę, w związku z poprzednim wpisem powiedział:

"(...)w greckiej mitologii wieczna praca była karą za grzechy, w niemieckiej - byłaby chyba nagrodą za cnoty, we francuskiej i włoskiej - powodem do strajku, w amerykańskiej - przejawem niskiego IQ i braku przedsiębiorczości, a w polskiej - mitem ;)

Akurat z "mitem" polemizowałbym z przyjemnością na piwie w realnym świecie, ale z pozostałymi opiniami trudno się nie zgodzić, w szczególności jeśli wsłucha się w tę historię. NIE DAJ się tylko zwieść tej formie żartu. Tu nie ma co się śmiać! Z tego należy wyciągnąć wniosek i postarać się go wdrożyć w swoje życie. 


Pamiętaj nie rób nic w przypływie emocji, a do zmiany przygotuj się jak dorosły i odpowiedzialny człowiek! Obejrzyj film, a jeśli nie czujesz się za mocny w angielskim to pod nim masz moje tłumaczenie.

 za:   na youtube.com

Jestem tu bo muszę pracować/zrobić swoje.
Nie, to naprawdę nie tak działa, bo to jest moja kariera.
Nie jest to praca. To moja kariera!
Wiesz, niektórzy ludzie mają pracę. Niektórzy ludzie mają kariery.
Niektórzy -z Was na widowni, mają pracę, niektórzy z was mają kariery.
Teraz ludzie na widowni robiący kariery potrzebują nauczyć się tego aby ZAMKNĄĆ JADACZKĘ kiedy przebywają wokół "ludzi pracy", bo ci nie chcą słyszeć bzdur o waszych karierach.
Trzymaj to "g...no" dla siebie, dobrze? Nie pozwól, aby twoje szczęście uczyniło smutnym kogoś innego, Bo to właśnie się dzieje kiedy jesteś wśród "ludzi pracy" i opowiadasz im o swoim życiu, swojej PRACY.

Człowieku. Kiedyś miałem pracę.
Kiedyś pracowałem w Red Lobster.
Kiedyś pracowałem w Red Lobster na Queens Boulevard.
..
(Okrzyki i oklaski) O obsłużyłem i was?
Dobrze, dobrze.
Po prawdzie to byłem na zmywaku, gdzie zeskrobywałem krewetki z talerzy do śmietników, aby następnie załadować je do zmywarki. Człowieku i to było moje prawdziwe życie/zadanie.
Nigdy nie dostawałem podwyżki. Nigdy nie dostawałem awansu. 
Trzymali mnie ciągle na zapleczu bo...miałem tak ( powiedzmy) popsute zęby, że szef  nie chciał, żeby ludzie myśleli, że krewetki niszczą zęby. Bo w restauracji najbrzydszych ludzi trzyma się na zapleczu.Więc jeśli nie lubisz ludzi, z przodu.którzy ciebie obsługują, to zapewniam chcę, że nie chcesz widzieć ludzi z zaplecza.

To było moje życie w 1989. To było moje prawdziwe zadanie. Byłem skrobaczem krewetek!

Czasem znajomi mnie pytają: "Chris, jak mogłeś tak skończyć? Jak to możliwe?
JAK także chcesz wiedzieć to ci opowiem dokładnie jak to ze mną było.

Rzuciłem szkołę w dziesiątej klasie i było to najgłupsze rzecz jaką mogłem zrobićWiesz dlaczego?
Bo gdy kończysz edukację na dziesiątej klasie, to naprawdę może równie dobrze zrezygnować w drugiej klasie. Dlaczego? Bo kwalifikacje do prac, które są w twoim zasięgu masz dokładnie takie same. Mało tego, osoba, która "oblała" w drugiej klasie jest bardziej wykwalifikowana, bo ma osiem lat doświadczenia zawodowego! Tak, człowieku!!!

Ale powiem ci to teraz, bo teraz mam KARIERĘ.
Zostałem obdarzony karierą, dzięki Bogu. 
Jeśli masz pracę, mam nadzieję, że będziesz mięć także i karierę pewnego dnia.

Gdy masz karierę, nie masz wystarczająco dużo czasu w ciągu dnia. No po prostu za mało czasu jest.
Kiedy masz karierę, patrzysz na zegarek i widzisz, że czas po prostu leci jak xxxx, zaraz, to już 17:35.
xxxx, muszę przyjść jutro rano do pracy ". Nie masz dość czasu, gdy masz karierę.

Kiedy dostajesz pracę, czasu masz zbyt wiele. Patrzysz na zegarek i nawet nie ufasz swojemu zegarkowi tylko non stop dopytujesz po ludziach:
O która godzinę masz?
A ty?
A która u ciebie?
A u was?

Co ciekawe ten, kto podaje najpóźniejszą godzinę ten ma...odpowiedni zegarek!

Albo "Czy kiedykolwiek grałeś sam ze sobą w pracy?
Czy kiedykolwiek grałeś sam ze sobą w pracy w grę: "Nie będę patrzeć na zegarek przez dwie godziny".
Ot tak Będę tu siedzieć i zeskrobywać  "skrob skrob skrob skrob skrob skrob skrob skrob skrob skrob skrob skrob skrob skrob skrob" mija trochę czasu i mówisz sam do siebie "dobrze, godzina przeszła."
ale wytrzymam dwie i dalej "skrob skrob skrob skrob skrob skrob skrob skrob skrob skrob skrob skrob skrob skrob skrob skrob skrob skrob skrob skrob skrob skrob skrob skrob skrob skrob skrob skrob skrob skrob" Mija jeszcze trochę czasu i myślisz sobie WYGRAŁEM, czas sprawdzić która godzina...
"XXXXXX dopiero 15 minut minęło" 

Czy kiedykolwiek byłeś tak nieszczęśliwy w pracy, że chciałeś spędzić nadgodziny po prostu siedząc na sedesie? Nie musiałeś nawet mieć spodni w dole....

CDN zapraszam.

2 komentarze:

  1. nikt nikomu nie każe pracować w korpo. nie pasi, zwolnić się i basta!!! tyle w temacie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aleksander Wielki aka Macedoński nie bawił się w karkołomne rozsupłanie pewnego węzła tylko ponoć dobył miecza i przeciął go jednym ruchem ręki.

      Problem w tym, że w historii ludzkości nie był to nagminny przypadek! Dlatego nie każde lekarstwo jest dla każdego.

      Pozdro,

      ps. jeśli dużo jest wpisów anonimowych to proszę o jakiś podpis, wtedy łatwiej przyporządkować odpowiedź.

      Usuń