środa, 1 lutego 2012

8 światowa gospodarka na krawedzi bankructwa, a tu cisza!!




Tytuł postu celowo prowokujący i obliczony na wywołanie refleksji, czy też do wzbudzenia zadumy o kogo to może chodzić? Kto tym razem okazać się może niewypłacalny? Mało to już problemów z PIIGS'ami, a może to jednak któryś z nich jest tym 8ym czy 9tym więc nie ma się czym przejmować bo temat znany i już trochę nużący?




Aby nie trzymać dłużej niż to konieczne w niepewności odpowiadam, że tym zagrożonym krajem jest Kalifornia będąca częścią tak terytorium jak i gospodarki Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej aka USA.

W tymże stanie, o którym garść podstawowych informacji umieściłem poniżej, w dniu wczorajszym upubliczniony został list p. Chianga sprawującego zaszczytną funkcję California State Controller. List w swej wymowie co najmniej alarmujący dlatego powstrzymam się od jego analizy i zachęcę aby w całości zapoznać się z nim klikając tutaj. Tylko jednym zdaniem zasygnalizuję, że jest to próba zwrócenia uwagi na fakt, że pieniędzy w budżecie starczy do początku marca 2012 r. po czym pojawić się mogą IOU..

Dlaczego media tak chętnie żywiące się padliną zgodnie milczą o grożącym bankructwie najbogatszego stanu USA? Dlaczego skupiają się na odgrzewaniu kotletów aka kłopotów PIIGS'ów czy miraży tego czy innego szumnie brzmiącego paktu, który uzgodniony został na kolejnym zjeździe tych czy innych dygnitarzy i znaczyć będzie tyle samo co poprzednie? Przecież mechanizmy stabilizujące istnieją i są znane - Pakt Stabilności i Wzrostu - problem w tym, że tak jak były tak i będą wybiórczo implementowane.



california-versus-the-world
multimedium z: visualeconomics.creditloan.com/california-vs-the-world_2010-05-10/



ps.  Niektórzy twierdzą, że "tylko" 9 gospodarka patrząc na PKB o czym można przekonać się po kliknięciu tu .