poniedziałek, 27 stycznia 2014

Banapter

Dziś szybki wpis z cyklu przetrwanie w nowym tysiącleciu.
Zapraszam.






UWAGA otrzymałem informację o pojawieniu się nowego rodzaju zagrożenia dla klientów bankowości elektronicznej - trojanów Banapter (podmieniających rachunki bankowe wklejane ze "Schowka"). 


W wyniku ich działania infekowany jest komputer ofiary, a następnie w przypadku wklejenia numeru rachunku bankowego skopiowanego wcześniej do Schowka - następuje zdalna podmiana numeru. Zwracamy się z prośbą o weryfikację czy widoczny na ekranie numer rachunku bankowego jest tym samym numerem, który został skopiowany do Schowka. 



Dziś rano zrobiłem właśnie tego typu przelew i kaski na drugim koncie jeszcze nie ma. Zatem PRZESTRZEGAM/ZWRACAM UWAGĘ. Wpisujmy numer do przelewu z PALCA i NIE OTWIERAJMY żadnych załączników od nieznanych kontaktów.



Więcej szczegółów  http://zbp.pl/dla-konsumentow/bezpieczny-bank/aktualnosci  - post drugi w kolejności od góry.

Tam także, jako pierwsza wiadomość, widnieje ostrzeżenie przed wyciąganiem pieniędzy na tzw email.

Szczególny przypadek tego procederu wygląda tak:

Elblążanka ofiarą oszustwa "na żołnierza" - straciła ponad 200 tys. złPAP - Kraj
9 Sty 2014, 11:41


09.01. Olsztyn (PAP) - Mieszkanka powiatu elbląskiego padła ofiarą oszusta matrymonialnego, który podawał się za amerykańskiego generała. Mężczyzna mówił, że służy w Afganistanie, gdzie znalazł skarb i potrzebuje pomocy finansowej, by go przewieźć. Kobieta straciła 200 tys. zł.
Jak powiedział PAP oficer prasowy elbląskiej policji Krzysztof Nowacki, oszustwo matrymonialne "na żołnierza" jest jedną z najnowszych form wyłudzania pieniędzy.
"Jego ofiarą mogą paść również mężczyźni. Znane są bowiem przypadki, gdy to kobieta, podając się za żołnierza, oficera, na zagranicznej misji uwodziła poznanego w internecie mężczyznę" - przyznał Nowacki.
Oszukana kobieta poznała fałszywego generała na internetowym portalu randkowym. Mężczyzna obiecywał, że przyjedzie do Polski i przywiezie skarb znaleziony na misji.
"Znalezione podczas misji w Afganistanie złoto miało mieć wartość kilkunastu milionów dolarów. Oszust pisał, że musi je przewieźć przez granicę i na to potrzebne mu są pieniądze" - powiedział Nowacki. Pieniądze miały być przeznaczone m.in. na wynajęcie samolotu do przewiezienia afgańskiego złota do Polski.
Jak dodał Nowacki, kobieta uwierzyła we wszystko co jej pisał i przelała mu w sumie ponad 200 tys. zł. Żeby zdobyć pieniądze, zapożyczyła się u rodziny i znajomych.
Nowacki zaapelował, by być ostrożnym podczas zawierania nowych znajomości. "Zwłaszcza, gdy osoba, którą dopiero co poznaliśmy, oczekuje od nas wpłacania pieniędzy lub przekazywania innych korzyści" - przestrzegł policjant. (PAP)
jwo/ abr/