środa, 27 listopada 2013

Walka o OFE

Media lubią zajmować się bzdurami. Ostatnie kilka miesięcy gorączkowały się walką o likwidację OFE, podczas gdy decyzja polityczna dawno już zapadła. Odrzućmy na bok osobiste poglądy, stanowiska i uprzedzenia. Faktem jest, że jeśli rząd, za którym stoi większość parlamentarna, podjął decyzję, to wszystkie medialne potyczki i walki harcowników należy traktować jako szkolny teatrzyk, jakże daleki od Realpolitik.

Rzeczywista walka o OFE rozgrywa się dzisiaj na uboczu głównego wątku medialnego, w zaciszach gabinetów prawników, lobbystów. Zarówno strona rządowa, jak i OFE liczą szable, lecz wymierzone są one nie w media, obywatela, czy też parlamentarzystę, lecz ostatecznego decydenta, jakim jest Trybunał Konstytucyjny. Ponieważ brak jest większości konstytucyjnej, o ostatecznym kształcie "reformy" zdecyduje właśnie TK.
Na wojnie, jak to na wojnie, wszystkie chwyty dozwolone. Na stronie Ministerstwa Finansów pojawiła się ostatnio opinia (pisemna) dość znanego (także medialnie) konstytucjonalisty i radcy prawnego, Marka Chmaja, w której stwierdził on, że reforma OFE jest zgodna z konstytucją RP. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że jeszcze kwartał temu w radiu PIN, w Gazecie Wyborczej (i pewnie jeszcze kilku mediach, ale nie znalazłem innych źródeł) twierdził coś zupełnie innego (grzmiał: "likwidacja OFE jest sprzeczna z konstytucją"). Przypomina to również stanowisko Prokuratorii Generalnej, które również zmieniło się pod wpływem komentarza ministra Rostowskiego (pismo, które nagle stało się przedwczesnym i nieoficjalnym).
W tej sytuacji bardzo ciekaw jestem wyroku TK. Jedno jest pewne, niezależnie od tego, co się w sprawie jeszcze wydarzy, wszystkie strony będą miały dobrze naoliwioną broń, wyrok nie będzie jednomyślny, a w zdaniach odrębnych sędziowie będą mogli wspiąć się na wyżyny sztuki prawniczej i erystycznej. Szkoda tylko że cały ten cyrk odbywa się kosztem naszych pieniędzy.

PS. Na ostatek mała ciekawostka. 6 XI 2015 kończą się kadencje trzech członków TK, (2 i 8 XII 2015 dwóch kolejnych a w marcu 2016 następnego, ale to w tym momencie mało istotne). Pierwsze posiedzenie Sejmu VII kadencji odbyło się 8 XI 2011, czyli wybory parlamentarne odbędą się na początku października, natomiast pierwsze posiedzenie zapewne w okolicach Święta Niepodległości. Ostatnie posiedzenie Sejmu VII kadencji będzie pewnie gdzieś w okolicach 20 września, i to wtedy posłowie wybiorą trzech sędziów TK. Ciekawy fakt medialny, na który mało kto obecnie zwraca uwagę. Młyn na wodę dla opozycji, problem medialny dla rządu, a jednocześnie gwarancja, że sędziowie, wybrani głosami koalicji PO-PSL będą w większości co najmniej do grudnia 2019, niezależnie od wyników wyborów w 2015r.
PS' Nie lubię gadania o pałacach ZUS. W stosunku do ogromu obowiązków jest to instytucja tania w utrzymaniu. Czego na pewno nie można powiedzieć o OFE, których koszty są niesamowicie wysokie. Zyski obłędne. Niezależnie od tego, co sądzimy o OFE, koszt ich utrzymania był całkowicie oderwany od rynkowych realiów, a OFE (i zagraniczny kapitał jako główny beneficjent) pełnymi garściami czerpały korzyści z zagwarantowanego ustawowo oligopolu.
PS'' Ostateczny, prawny wynik batalii o OFE jest problematyczny. Każda ze stron ma wystarczająco dużo argumentów, by móc w przekonujący sposób uzasadnić swoje racje. Wynik orzeczenia w dużej mierze będzie zależał więc od indywidualnych poglądów poszczególnych sędziów. Trzeba bowiem pamiętać, że sędziowie, choć niezawiśli, także mają swoje poglądy, także polityczne.