Dziś njus z...2006 r., który przypomniał Przemysław Wipler (https://twitter.com/wipler) kilka minut temu na swoim koncie na Twitterze. Njus na tyle pouczający, że aż warty rozpropagowania.
Mianowicie:
"Od kilku dni w głównych punktach Warszawy rozdawane są ulotki, które zachęcają osoby wiążące swoją przyszłość ze stolicą do głosowania w wyborach do organów samorządowych miasta. Akcja „Głosuj bez meldunku” jest w nich przedstawiona jako inicjatywa obywatelska, jednak strona internetowa, do której odsyłają działa pod… szyldem Platformy Obywatelskiej.
O wyjaśnienie tego faktu poprosiliśmy Hannę Gronkiewicz-Waltz, - Akcja zwiększy zaangażowanie ludzi w kwestie rozwoju miasta, zwiększy wiedzę na temat praw wyborczych i frekwencję wyborczą. Mimo, że została ona zainicjowana przez partię polityczną to ma charakter obywatelski. Mam nadzieję, że tak właśnie zostanie odebrana – wytłumaczyła cele akcji kandydatka PO na prezydenta Warszawy.
Jak zagłosować poza rodzinnym miastem? Przepisy prawne, które pozwalają na głosowanie osobom niezameldowanym w Warszawie obowiązują również na terenie innych miast. Dla ustawodawców liczy się bowiem nie formalne, a faktyczne miejsce zamieszkania osoby ubiegającej się o prawo głosu. - Miejscem zamieszkania jest miejscowość, w której dana osoba przebywa z zamiarem stałego pobytu. Jest to miejscowość, która aktualnie stanowi centrum życiowej działalności danego człowieka. Nie ma natomiast obowiązku zameldowania danej osoby w tej miejscowości, w której chce ona oddać swój głos. W celu dopuszczenia do udziału w głosowaniu, osoby, które faktycznie stale zamieszkują na obszarze gminy bez zameldowania na pobyt stały, powinny złożyć w urzędzie gminy (dzielnicy) wniosek o dopisanie do stałego rejestru wyborców w tej gminie – tłumaczy na internetowej stronie akcji „głosuj bez meldunku” radca prawny Adam Pietrasik - Ponadto konieczne może okazać się wykazanie związku wnioskodawcy z Warszawą – ostrzega ubiegających się o prawo do głosu."
Czytaj wiecej: http://www.wiadomosci24.pl/artykul/warszawa_nie_tylko_dla_warszawiakow_glosuj_bez_meldunku_9323.html
O tym samym:
(...)
"Hasłem akcji jest: "Przyjechałeś z rodzinnego miasta do twojej Warszawy? Zagłosuj!". Chcemy, żeby osoby, które pracują lub studiują w stolicy poczuły się odpowiedzialne za jej losy - podkreślał Miszewski.
Obecna na konferencji prasowej szefowa warszawskiej PO, Małgorzata Kidawa-Błońska argumentowała, że nie chodzi o korzyści dla jakiejś konkretnej partii, bo skorzystać na tym mogą różne ugrupowania.
Zakładamy, że studenci to elektorat PO, ale osoby przyjeżdżające tu pracować z małych miasteczek już niekoniecznie. Ale nie chodzi o to, która partia na tym zyska. Chodzi o to, by ludzie poczuli się współobywatelami w swoim mieście. Ci co przyjeżdżają studiować mieszkają tu przez 5 lat - to jest bardzo długi okres. Szkoda pozbawiać ludzi decyzji na to co się w tym mieście dzieje - powiedziała i zaapelowała do wszystkich kandydatów na prezydenta stolicy o poparcie akcji."