czwartek, 30 sierpnia 2012

Panika.

W związku ze świętem jakim każdorazowo jest "nowy post blogera Paniki" (naprawdę cenię tego faceta i żałuję, że tak rzadko się ostatnio wypowiada) postanowiłem i ja polecić Wam lekturę na najbliższy wieczór/y. 


Jest nim text Michała Szymańskiego pt.: " Łakomy kąsek, czyli nasze składki w OFE" w najnowszej Rzepie opublikowany. Przemyślcie co ten Pan napisał, w jakim celu, dlaczego akurat teraz. Dla zakochanych podrzucam ten link bo podpowie lub od razu wykres tam również znaleziony.


Wykres dynamiki PKB za Rafał Hirsch blog


Zauważcie też, że to nie Njusacz dywaguje na blogasku o tym co nieuniknione, a bardzo poważny facet, na łamach poważnej gazety,  przeprowadza właśnie atak wyprzedzający.

Jeśli faktycznie zbieżność w czasie jest nieprzypadkowa to prawdopodobnie "zdarzenia" osiągnęły już swą wartość graniczną i tzw. "oszukiwanie się" jest już dłużej niemożliwe! Wynika z tego, że niedługo "akcja" zostanie niestety rozpoczęta. 

Przypominam słowa Donalda Tuska: "Pilnujcie swoich portfeli bo bardzo poważna ekipa bierze się za rządzenie"



Oszczędzajcie, módlcie się i pracujcie.




18 komentarzy:

  1. Dobry tekst, konkluzja i narzucające się pytanie. Co cie szybciej położy, złotówka czy euro?

    OdpowiedzUsuń
  2. Oszczędzajcie ;) a z czego ?
    Módlcie się ... tu będzie ad rem w post scriptum ...
    Pracujcie ... toć tu u nas pracy nima i już ;) i co Pan na to powiesz ;)






    ps.
    Modlenie się samo w sobie nie jest złe, ale rozumiane jest współcześnie jaki waste your time ... młodzież jest tak odległa o wiary , nie rozumie po co to wszystko, ludzie w wieku produkcyjnym pracują nad tym by się wyprodukować, lub nie produkują bo nie mają się gdzie produkować ...

    ja miast modlić, myślał bym by wierzyć, by walczyć, ... Walczyć to bardzo ważne... i ja sam maluczki nie będę tu wypisywał co Ojciec Święty Benedykt XVI powiedział był o wiele lepiej ...

    posłuchajcie to bardzo ważne ...



    Dziękuję Bogu za wszystkie lata mego życia, również za ciemne noce. Bo patrząc z perspektywy czasu można zobaczyć, że również noce były konieczne i dobre – powiedział Benedykt XVI na zakończenie obiadu z kardynałami rezydującymi w Rzymie. Wspólnym posiłkiem Papież chciał podziękować purpuratom za życzenia, jakie napłynęły do niego z okazji 85. urodzin. W krótkim słowie na zakończenie spotkania Benedykt XVI odniósł się do aktualnej sytuacji Kościoła.
    „Pojęcie Ecclesia militans – Kościoła wojującego – nie jest dziś modne – stwierdził Papież. – W rzeczywistości jednak coraz lepiej rozumiemy, że jest prawdziwe, oddaje coś z prawdy. Widzimy, że zło chce opanować świat i konieczne jest podjęcie walki ze złem. Widzimy, że zło posługuje się w tym wieloma sposobami: okrutnymi, uciekając się do różnych form przemocy, ale też udaje dobro i w ten sposób narusza moralne fundamenty społeczeństwa. Św. Augustyn powiedział, że cała historia jest walką dwóch miłości: miłości własnej, aż do pogardzania Bogiem, i miłości Boga, aż do pogardzania sobą w męczeństwie. My uczestniczymy w tej walce, a w walce ważne jest mieć przyjaciół. Ja mam wokół siebie przyjaciół z Kolegium Kardynalskiego. To są moi przyjaciele, z nimi czuję się jak w domu, czuję się pewnie w tym towarzystwie wielkich przyjaciół, którzy są ze mną i są, wszyscy razem, z Panem Bogiem. Dziękuję wam za tę jedność w radościach i bólach. Idziemy naprzód. Pan powiedział: «Odwagi, Jam zwyciężył świat». Jesteśmy w «drużynie» Pana, a zatem w drużynie zwycięskiej”.




    Bądźmy Żołnierzami Pana, dość już grajków, szołmenów, pielgrzymów, oby gorzej nie napisać ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze, że to przypomniałeś!

      Zadam Tobie jednak tego typu pytania ( nie musisz publicznie odpowiadać): czy wierzysz w objawienie? czy wierzysz w istnienie osobowego Boga i jego przeciwieństwo szatana?

      Jeśli tak to Święta Księga ustami św. Jana podaje, że zła nie unikniemy i nic na to nie poradzimy bo taki ma byc plan! Jeśli tak to jedyne co mogę/możemy to rozwijać w sobie miłość. Walczyć zatem ze sobą, ze swoimi małościami.

      Usuń
    2. Juz chyba sam fakt ze wiele blogow ekonomicznych schodzi na tematy religijne potwierdza ze cos sie dzieje :-)... A tak dla zainteresowanych dwa linki. Pierwszy - czy zyjemy w ostatnich czasach, zestawienie wiadomosci zwiazanych z apokalipsa. Mysle ze strona jest ciekawa nawet dla niewiezacych ze wzgledu na przeglad prasy. Dla przykladu omowienie ustawy obamacare i jej ciekawych aspektow np. czipowania (tak tak obowiazkowego i ogolnokrajowej bazy danych)

      http://www.arewelivinginthelastdays.com/road/healthcare.html

      A drugi to juz objawienie prywatne:
      http://www.thewarningsecondcoming.com/rise-of-arab-world-3-world-leaders-to-be-assassinated/

      wybralem jedna wiadomosc o smierciu trzech przywódców swiatowych, pierwszym z zapowiadanych mial byc Kaddafi reszta na razie zyje ale za to zaczyna sie juz rysowac sojusz antyizraelski.

      Usuń
    3. Myślę że te pytania to temat na osobny wpis, pytania twe są ciekawe ale zbyt ogólne, jakie objawienie ? bo chyba nie rozumiem do końca o co chodzi dokładnie? Oczywiście wierzę w Boga. Polecam lekturę Biblii a przede wszystkim Katechizmu Kościoła Katolickiego ...

      Usuń
  3. 1. oszczedzac w Polsce trzeba miec z czego
    2. pracowac owszem, ale jesli juz tylko na siebie, a nie na zlodziejskie panstwo
    3. modlitwy i tak nic nie zmienia, ale jesli komus od tego lzej to niech tak bedzie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 1. Oszczędzanie to z definicji przełożenie/odłożenie konsumpcji w czasie. W "słoneczny dzień" pieniądze same się wydają, a w "deszczową godzinę" ich zazwyczaj brakuje. Zaapelowałem aby "od ust odjąć" sobie teraz to co można, aby mieć parę zeta/eur/usd na przyszłość. Z czego? Ano z piętnastej podkoszulki, siódmej pary skarpetek w paski, posiłku w "restauracji" makdonald, filmu w 3d, itp, itd.

      2. Tak. Dodam, że czasami można extra dorobić w najbliższym otoczeniu tylko trzeba się rozejrzeć/zachcieć.

      3. Nie zaszkodzą, a nuż znajdzie się w tym kraju 10 sprawiedliwych i "kara" przejdzie bokiem...

      Usuń
    2. Nie przesadzaj, można jeszcze w Polsce zarabiać więcej niż się wydaje. Tylko nie jest to łatwe, bo raz że kosztem wyrzeczeń, a dwa ponadnormatywnej pracy.
      IMO modlitwa może naprawdę dużo zmienić w życiu. Zależy jeszcze jaka jest to modlitwa. Jeżeli ktoś wymaga od Pana aby zesłał mu pieniądze, wymusi ona bierną postawę, co tylko zaszkodzi modlącemu. Jeżeli ktoś modli się jednak o siłę w życiu etc. ma szanse podrasować w ten sposób swoją psychikę i faktycznie coś osiągnąć.

      Usuń
    3. Futrzaku,

      A modliłaś sie kiedyś, że wiesz, że modlitwy nic nie zmienią ? ;)
      Nie musisz odpowiadać, bo to tylko przekora z mojej strony, ale pozbawiać nadziei kogoś kto mógłby wpisem Njusacza się jej chwycić Ci nie wolno.

      pozdrawiam
      btw jogurt przedni

      Usuń
    4. @ Artur,

      Ja np zarabiam więcej niż wydaję. Składa się na to, że po stronie kosztów tnę wszystko co nie jest mi niezbędne i jestem odporny na reklamę po tym jak pracowałem w niej jakiś czas, a po stronie dochodów pracuję non stop ile mogę i non stop rozglądam się za czymś nowym aby tylko poszerzyć bazę przynoszącą dochód. Teraz mam łatwiej bo to czy tamto ale dawniej w rodzinie bywało, że mieliśmy 50zł na święta i dawaliśmy sobie radę. Cieliśmy koszty i poszerzaliśmy bazę. Ja jako najstarszy syn np zbierałem butelki albo umawiałem się ze sklepikarzami z okolicy, że będę odbierał od nich kartony po przyjęciu towaru. Im odchodził kłopot ze "śmieciami" ja po przetransportowaniu do skupu miałem parę zeta na książki czy jedzenie dla wszystkich.

      Modlitwa czyli rozmowa z Bogiem, jeśli of kors Boga nie traktuje się jako magika, który szast prast i "załatwi" to wszystko o co prosimy, w jakiś sposób faktycznie wpływa na psychikę człowieka. Według mnie pozytywnie. Stąd też wymieniłem ją na liście.

      @ Utech

      Robiłeś jogurt według przepisu Futrzaka z jej blogu?

      Usuń
    5. Na blogu Futrzak wspomniała o sposobie a była tak miła, że podzieliła się nim na maila. Polecam szczególnie dzieciatym, żeby od małego nie ładować w małe brzuszki ton cukru.

      Usuń
  4. Oszczędzić się da problem tkwi gdzie indziej;
    - za jaką cenę zasuwania po 12 h dziennie, ale ok to jeszcze do zniesienia jak coś się chce osiągnąć
    -ile oszczędzisz 1000? 1500? miesięcznie?, po 10 latach ile tego się uzbiera? 150k? 200k?
    - co za to kupisz? - pytanie połączone z kwestią ile za 10 lat będzie warte 150 czy 200 tysięcy
    - czy w czasie oszczędzania będzie Cię stać na cokolwiek poza tanim żarciem z biedronki.

    Praca oczywiście jest, tyle że jak wyżej;
    - jaka praca
    - za ile
    - w jakich warunkach, z jakimi perspektywami

    Mnie drażnią teksty o tym że atutem polandy jest tania ale wykształcona i pracowita siła robocza. Ok, Chiny miały tak samo ale ściągnęły technologię, kapitał i teraz mogą się wypiąć na międzynarodowe koncerny, a polanda?

    Kolejna rzecz która mnie wqrwia to że niby takie a nie inne pieniądze są polandzie bo jest słaba wydajność. Jak oni to liczą? Bo kasjerka, robotnik w fabryce samochodów czy AGD, maszynista, czy strażak robią to samo w polandzie czy Niemczech, tyle że jak się wycenia tą samą pracę w ojro i pln-ie to oczywista rzecz co jest więcej warte. Tyle że powiedzmy wprost co to powoduje, a nie wciskamy kity że mamy słabą wydajność.

    Całkowita zgoda z futrzakiem ad. pkt 2

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spin, aby nie było wrażenia, że jest między nami spór to od razu powiem, że moje rady są w krótkim horyzoncie czasowym. Przewidywałem i przewiduję w czarnym scenariuszu bardzo trudny rok 2013 oraz 2014r. Jesień 2012 to może byc ostatni dzwonek na jakieś zabezpieczenie swojej doopy i bytu swej najbliższej rodziny.

      Ciekawe, że sami experci, którzy wyśmiewali się z takich jak my Kasandrów wczoraj/dziś nagle przebudzili się i obwieszczają o tym, że "Spowolnienie zaboli".

      Blog dopiero powstał, powoli wszystko opiszemy.

      pozdro,


      Usuń
  5. Niusacz,
    między nami nie ma sporu, nawet gdyby się pojawił to argumentami byśmy go rozwiązali. Ja widzę to dokładnie tak samo jak Ty czasowo ad kryzysu.
    Pracować i oszczędzać trzeba zawsze, nawet jeśli są to gów...e papierki polandy. Mój wpis bardziej dotyczy perspektywy kilkudziesięcioletniej. Szkoda tracić życie w polandzie za żałosną kasę, to dobre przez kilka lat, ale z braku perspektyw tutaj nie ma wyjścia trzeba szukać alternatyw. Wiesz o czym mówię...
    pozdro

    OdpowiedzUsuń
  6. Wykres jest bez sęsu, ponieważ baza jest dużo inna. Same % nie maja znaczenia, bo % w Niemczech sa od duzo wiekszych kwot.

    slomski.us

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moze zupelnie bez sensu to on nie jest, tyle ze nawet z danych absolutnych tez nie wynika wiele wiecej. Widac w zasadzie tyle ze jest silne sprzezenie gospodarek. Mozliwe ze nasza mniej jest podatna na wplywy z zewnatrz jak zawirowania na rynku finansowym bo mniej niz Niemcy jest z nimi zwiazana. Ciekawe jest to, ze kraj taki jak Niemcy, ktory mozna nazwac juz rozwinietym i dojrzalym rozwija sie w podobnym tempie jak Polska, w ktorej jako kraj na dorobku powinny te wskazniki byc wyzsze. Potwierdzaloby to teze, ze jestesmy kolonia a Niemcy hegemonem nie tylko u nas ale i w calej Europie.

      Usuń
    2. @ Przemysław

      Wykres przedstawia zależność rozwoju polskiej gospodarki z niemiecką. Przemawia zamiast 1000słów o tym co przechodzi właśnie przez próg...zielonej wyspy. Będę bronił sensu umieszczenia tej ilustracji.

      Faktycznie masz rację wskazując na odwieczne prawo chudnięcia. Brzmi ono: "wcześniej chudy zdechnie niż gruby schudnie". Kto jest kim aż nadto widac w Twym komentarzu.

      Witaj na blogu.


      @ Anonimowy

      Gospodarka Polski przez lata rozwijała się w tempie WIĘKSZYM od niemieckiej. Okresy wolniejszego wzrostu to co by nie powiedzieć - ewenementy.

      Problem w tym, że:
      1. proste rezerwy dzięki, którym osiągaliśmy w/w efekt wydają się wyczerpane po naszej stronie.
      2. jeden czy nawet 2 p.p. szybszego wzrostu to za mało na...NADGONIENIE straconego przez lata komunizmu czasu.



      Usuń