piątek, 1 czerwca 2012

Prawda czasu, prawda ekranu.

W poprzedniej notce rozgadałem się trochę nad tym jakież to bolączki w mijającym tygodniu spadły na "Naszą Umęczoną Ojczyznę". W międzyczasie deczko poczytałem i znalazłem kilka faktów wartych rozpropagowania.



Prawda czasu, prawda ekranu dla "polskich obozów zagłady/śmierci".

"Tysiąc lat przeminie, zanim zatarta zostanie ta wina Niemiec"  powiedzieć miała w przypływie szczerości(?) pewna hitlerowska kanalia podczas procesu w Norymberdze. Tymczasem "chcący" bądź "niechcący" raptem po niecałych 70latach od zakończenia WW2 odpowiedzialność za haniebne ludobójstwo i niezliczone bestialstwa z miłujących pokój, tolerancję i kulturę NIEMCÓW coraz bardziej morfuje to tu to tam, a najbardziej w nadwiślańskim kierunku! Zupełnie tak jakby w/w chcieli z czyśćca wyjść bijąc się w polskie piersi. Coby była jasność czasami te piersi nie powinny się wzdrygać przed wypowiedzeniem mea culpa oraz przepraszam czy to za przedwojenny antysemityzm i ówczesne mniejsze/większe nieprzyjemności, czy za powojenną niechęć. Jednak stawianie na jednej szali np. bojkotu z LUDOBÓJSTWEM może tylko ktoś...wyjątkowo podły.

"Polskie" w ustach intelektualnych leniuchów lub ignorantów mają być po-NIEMIECKIE obozy ponieważ usytuowane były na terenie Polski. Na ile polski jest zatem Berlin skoro pojawia się taka relacja: "(...) we wspomnieniach napisanych przez amerykańskiego pilota S/Sgt. Ronalda D. Coxa z 612. Eskadry Bombowej 401. Grupy Bombowej 8. Armii Powietrznej, zestrzelonego nad Niemcami znajdziemy informację, że został osadzony w „Polish Concentration Camp” w... Berlinie[42]Co do Berlina to od biedy można mówić o teutońskiej okupacji tych słowiańskich obszarów i to o wiele bardziej niż "polskiej okupacji Lwowa dopatrzonej się w poniedziałek przez UEFA" bo myślę, że o Jaksy z Kopanicy czytał chyba każdy w Panu Samochodziku, a miłośnicy numizmatów do dziś polują na jego Brakteaty. Za to prawdziwym kuriozum jest " „Qadhi i inni muzułmańscy duchowni modlili się w sierpniu zeszłego roku w obozie koncentracyjnym Dachau w Polsce.”[44][45]
New York Times całkiem niedawno odnalazł Polskę w okolicy Dachau  czyli mniej więcej rzut beretem od Monachium! Z około 20 krajów europejskich, w których Hitlerowcy vel Naziści czyli nasi "poczciwy" NIEMCY uśmiercali ludzi różnych narodowości "wybrano" tylko Polskę aby dawała twarz. 

Pal licho Amerykanców, których stereotypową wiedzę o świecie zilustrował Yanko Tsvetkow w http://alphadesigner.com/mapping-stereotypes/, a ja pisałem o tym http://njusacz.blogspot.com/2012/02/nic-nie-moze-wiecznie-trwac.html bo nóż się w kieszeni otwiera gdy o "polnisches KZ Auschwitz", "polnisches Vernichtungslager" i tego typu wrzutkach piszą takie gazety jak „Der Spiegel”, „Bild”, „Der Tagesspiegel”, „Stern”, „Focus”, Die Welt, „Westdeutsche Zeitung”, „Junge Welt”, „Thurgauer Zeitung”, „Die Zeit”, „Sueddeutsche Zeitung” niemiecka agencja prasowa „dpa”, niemiecki oddział Reuters, internetowy portal rozgłośni „Saarlaendischer Rundfunk” oraz portal internetowy niemieckiej telewizji NTV[19][20][21][22][23][24][25][26][27].


Jakie są efekty tego wyboru? Pokazuje 10 minutowy film Upside Down ( http://chomikuj.pl/votannorth/FILMY+DOKUMENTALNE/Upside+Down+-+Polskie+obozy+koncentracyjne/Upside+Down+-+Polskie+obozy+koncentracyjne,1455317107.avi ) czy też odpowiedzi na pytanie - „Kim byli naziści?” - gdy wszyscy uczniowie stwierdzili, że... Polakami[42]  czy „nazistowsko-polskie”[40] 


Tę geograficzną przypadłość oraz intelektualną niemoc można było jednak przezwyciężyć w przypadku Brytów, przodków tych miłujących tolerancję i pokój dziennikarzy BBC ( tych od "stadionowych trumien"). Przypomnę bo  lekcje historii POkrojone i taki szczegół jak wojna burska mógł wylecieć z programu nauczania. Tymczasem ten konflikt zbrojny z 1898-1902 warto aby każdy znał gdyż to był cały 20w niejako w pigułce. Oto na terenach zamieszkałych przez potomków holenderskich osadników - Burów - odkryto złoto oraz diamenty. Nie można było "małpie zostawić zegarka" ( kto to powiedział?) i rozpoczęła się wojna ( regularna, partyzancka, totalna - CKMy, etc) i...ówczesnemu hegemonowi na nosie grali biali dzikusi! Aby ich pokonać WYNALEZIONO instytucję OBOZU KONCENTRACYJNEGO, w których zamknięto wszystkich i kobiety, i dzieci, i Bogu ducha winnych mężczyzn. Nie przeżyło tego eksperymentu kilkadziesiąt tysięcy osób i do dziś dnia w literaturze określa się to południowo-afrykanskie pandemonium nie inaczej jak BRITISH CONCENTRATION CAMPS  lub jako BOER CONCENTRATION CAMPS ( od Burów w nich osadzonych). Retorycznie: można?




Jeśli można to dlaczego te "polskie" tak trudno wyplenić? Dlaczego także po polskiej stronie znajdują się adwokaci tego diabelskiego nieporozumienia?! Nie przemawia do mnie wskazywanie na język angielski jako mimowolnego winowajcę! To ludzie nim się posługujący wypowiadają słowa, kształtując rzeczywistość. Nie "rozmydlajmy" prawdy!!!



Prawda czasu, prawda ekranu dla "propagandy sukcesu". 


za: http://cnn.com/video/?/video/world/2012/05/29/boulden-eop-poland-football-transport.cnn

Niechaj każdy obejrzy samodzielnie i wyciągnie wnioski już bez mojego komentarza.

8 komentarzy:

  1. Witaj!

    Ta małpa z zegarkiem to David Lloyd George powiedział.

    ;-)

    G.F.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co ciekawe to w kontekście bogactw naturalnych Śląska! tak mi się jakoś skojarzyło...tolerancyjny Bryt i tam, i tu.

      Gratulacje G.F:)

      Usuń
  2. wg BBC rasistami no tak to prosze koszykarz z usa grajacy w naszej polskiej lidze. Kazdy kraj jest dziki a dobrze tam gdzie nas nie ma.

    http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=HckGeWtFATM

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie podejrzewalem Pana Wzrostowskiego (ani nikogo innego w PL rzadzie) o taki angielski... Jestem pozytywnie zaskoczony

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Posłuchawszy Minister/stry Muchy czy absolwenta zdaje się Oxfordu Ministra Sikorskiego jak władają angielskim to faktycznie Mister Rostowski może "robic" za profesora!

      Jest bardzo sprawnym księgowym tak na marginesie.

      Usuń
  4. tradycyjnie impreza bez echa w mediach, PL w tym roku reprezentowal miejscowy kucharz.. http://www.bilderbergmeetings.org/participants2012.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem szczerze, że z tymi wszystkimi Bilderbergami mam pewien problem!

      Sam nagminnie doszukuję się drugiego dna w niemal każdym przekazie, który do mnie z oficjalnych źródeł dociera. Wiem także, że tajne "sprzysiężenia" właśnie za sprawą swej niejawności są skuteczne ale ten teatr z Bilderbergami jakoś do mnie nie trafia! Nie podejrzewam bowiem Władców Marionetek o taką bezczelność ewentualnie głupotę aby urbi et orbi pokazywać przez kogo sprawują władzę na miejscowych "lokalsach". Raczej odbieram to jako skierowanie uwagi lub krytyki na "marionetki", a prawdziwi Pociągacze Sznurków nadal są skryci przed okiem publiki.

      Bardzo chętnie przeczytam skąd pewność, że na tych spotkaniach COKOLWIEK ma miejsce.

      Usuń