środa, 25 stycznia 2012

Dlaczego?

Dziś kolejny ciężki dzień w szpitalu, dlatego wpis będzie autorstwa głupiego jasia z forum PiG, który bynajmniej nie wydaje się być "głupi".



glupi_jasio napisał:

> 1. Czemu zmanipulowano interpretację zapisu CVR?

To, że doszło do manipulacji jest niewątpliwe. Status oficjalnego dokumentu państwowego uzyskało coś, co powstało na mocy uznaniowych konfabulacji, niewiadomego autorstwa. Teraz, nie dość, że nikt się teraz nie chce przyznać do rozpoznania głosu gen. Błasika, to jeszcze zostaje sprawa płk. Bartosza Stroińskiego, pilota, który podpisał inny stenogram, niż zaordynował w 2010 roku, przed wyborami, duet Tusk-Anodina. Jest oczywistym, że można było przeprowadzić rygorystyczną ekspertyzę z uczciwie podanymi i opisanymi wynikami, taką, jak dokonał IES. Można ją było zrobić szybko w tym zakresie, w jakim dotyczyła wypowiedzi pewnych. Jest oczywistym, że szwindel z podłożeniem stenogramów nie podpisanych przez płk. Stroińskiego był działaniem celowym.

Zmanipulowano te stenogramy, by dla interesu politycznego PO, ze wsparciem Putina, oszukać opinię publiczną.



> 2. Czemu piloci mieliby wyłączyć autopilota dopiero w kilka sekund po wydaniu i
> potwierdzeniu komend o odejściu?

Kto wie, czy to nie jest sprawa kluczowa dla zrozumienia przyczyny katastrofy.

Sygnały z wolantu i mechanizmów sterowanych przez autopilota sumują się. Stosunkowo niewielka ingerencja w obwody elektryczne autopilota i automatu ciągu jest zupełnie wystarczająca do wywołania katastrofy praktycznie nieodróżnialnej od CFIT na zapisach.


> 3. Jaką wiarygodność mają dowody, które otrzymaliśmy?

Po bezczelnej manipulacji treścią stenogramów, po udowodnionej fałszywości tez w sprawie obecności generała Błasika w kokpicie, po zniszczeniu wraku, po stwierdzeniu totalnej niedbałości lub fałszerstw w sekcji zwłok Z. Wassermana, wiarygodność dowodów dostarczonych przez Putina (n.b. najpewniej zdemaskowanego oszusta wyborczego) jest żadna.

> 4. Dlaczego śledztwo zostało ustawione tak, że kluczowe dowody wciąż kontroluje
> Kreml (i dotyczy to nawet 99% ciał zabitych - aż do dziś, a 100% przez ponad r
> ok).
>

Tutaj - podstawowym powodem jest decyzja polityczna Tuska. Ustne przyjęcie takiej formuły badania sprawy, w którym polscy śledczy i biegli nie mają faktycznych możliwości badania sprawy. Przyjęto najgorszą możliwą formułę: bez dokumentu, bez procedur, bez prawa odwołania do zewnętrznego arbitrażu, bez polskiej (ko)jurysdykcji nad dowodami. Były alternatywy: umowa Polska-Rosja z 1993 gwarantowała możliwość powołania wspólnej komisji, była możliwość odwołania się do pomocy NATO.

Pytanie należy przenieść na inny poziom: dlaczego Tusk tak to rozegrał? Widzę tylko dwie opcje: bo się bał, albo bo ufał Putinowi bardziej, niż polskim śledczym.

Całość wygląda jak działanie rządu na szkodę Polski, z matactwami włącznie. Wydaje mi się, że w cywilizowanym kraju, za takie coś byłaby nie tylko dymisja premiera, ale i prokurator, CBŚ, ABW, SKW u drzwi...

---

Hmmm, w 1981 r. ekipa rządowa straszyła społeczeństwo "tym, że wejdą" Sowieci i "wprowadzacze" stanu wojennego to gieroje ( po rosyjsku bohaterowie). Dziś po 30latach od tamtego kłamstwa wiemy, że komuniści zza wschodu wcale nie planowali "wchodzić", a owcześni geroje to co najmniej przestraszeńcy, którzy ratowali swoja du*pę. Zapomnieli tylko o dwóch paradygmatach: nie ma darmowych obiadów i dlatego rachityczny system gospodarczy upadł, a dwa to, że na bagnetach za długo usiedieć się po prostu nie da. Dziś niemal pogrobowcy tamtejszej ekipy także "przyspawali" się do stołków do tego stopnia, że karmi się społeczeństwo kolejnym kłamstwem - smoleńskim. "Biedacy" nie czują, że geopolityka ulega właśnie zmianie: Rosja werbalnie wspiera tak Syrię jak i Iran, Chiny mają świadomość, że hegemon będzie caraz bliżej ich, więc brud zza uszu w każdej chwili może zostać wskazany palcem...oj będzie wstyd, bo  kolejnych świadectw honoru raczej nie powinno być .

Tym, którzy dali sobie wmówić pokręconą logikę - albo nasza "prawda" albo wojna z Rosją - uspokajam, że my jako Polska jesteśmy tylko pionkiem na geo-szachowcy mocarstw i jako pionek sami nic nie znaczymy. Co ma być to będzie.