piątek, 7 września 2012

Rostowski gotów na debatę z...Njusaczem?

Tak wiem, że ostrą napinkę uskuteczniam tym wpisem ale jestem właśnie po obejrzeniu kilku "Dzienników" aka programów z założenia informacyjnych w "zaprzyjaźnionych" i "odzyskanych" telewizjach. Z przykrością stwierdzam, że nie oglądając od pewnego czasu  polskojęzycznej telewizji odwykłem od takiej dawki dezinformacji jaką właśnie przyjąłem.

Z tej przyczyny zaznaczam, że nie działam racjonalnie, a bawię się w socjopatę aka polityka, czyli po-kugluję Wam teraz trochę.




Wstęp

W minioną niedzielę PiS widząc indolenctwo większości polityków egzotycznej koalicji PO-PSL, w obliczu groźby przeistoczenia się gospodarki "Zielonej wyspy" w CZARNĄ DZIURĘ, w teorii przeszedł do kontrofensywy, a tak naprawdę to wyciągnął rękę do zgody z PO! Niestety idea, z którą szedł do negocjacji, została po chwilowym milczeniu wierchuszki Platformy, w pokazowym polowaniu na "durnia" - dziś odrzucona. 


Pokazowy proces


"Jacek Rostowski wyraził gotowość do debaty na temat gospodarczych propozycji PiS(...) Na pewno z Jarosławem Kaczyńskim, bo to są jego propozycje i albo w nie wierzy, albo je rozumie, albo ich nie rozumie. Myślę, że musiałby to być Jarosław Kaczyński - oświadczył. Zapewnił, że w żaden sposób "nie utrudniałby" Kaczyńskiemu tej debaty. - Uważam, że w takiej debacie miałby pełne prawo do tego, by mieć przy sobie wszystkie ściągi, wszystkie dokumenty, wszystkie tabele, liczby - powiedział. Jak dodał, sądzi, że taka debata byłaby ciekawa." 


Ciekawa debata?  No BA! Ale na kilometr widać, że chodzi o ustawienie sobie przeciwnika w rogu do bicia...piany, a nie o ciekawą dyskusję. Prawdziwą rozmowę na argumenty to były Najlepszy Minister Finansów mógłby przeprowadzić z prof. Gwiazdowskim lub Rybińskim...blogerem SiPem, od którego wywodzi się określenie Kucharz Roku, a z braku czasu u w/w nawet i ze mną - małym Njusaczem - i sparing zaowocowałby dużo większym pożytkiem doczesnym i wiecznym. 

Niestety w naszej Polandzie ( copy Rafał Bauer to także byłby zręczny ekonomiczny interlokutor) jest jak jest bo "mamy ekstra rząd i super prezydenta"  ( przypominam to T-love sprzed 20lat, a jakby z wczoraj!) i zamiast dyskusji na poziomie  zaplanowane są już igrzyska/cyrk dla wyposzczonej "złowrogim milczeniem" publiki. 

Dlatego też czuję się w obowiązku aby podrzucić byłemu Premierowi kilka hintów co i jak rozegrać to może z tego nierównego starcia będą jakieś konkretne wnioski.


PO już wpuściła Polskę w piramidę finansową!

"Te propozycje stanowią klasyczną piramidę finansową - przyjemną, łatwą do przyjęcia na początku, ale nie do utrzymania nawet w średnim okresie czasowym. Jak każda piramida finansowa, także i ta musiałaby upaść - ocenił minister. - Na tej piramidzie niestety ucierpieliby wszyscy Polacy."


za: tvp.info

Pierwszy gwóźdź: Panie Ministrze czy na pewno wie Pań czym jest schemat Ponziego? Jeśli tak to po co wprowadza Pan wszystkich w błąd? Na jakiej podstawie czy też, które z propozycji Prezesa kwalifikuje Pan do worka z tą etykietą? Dlaczego wykorzystuje Pan strach Polaków przed "piramidami" wywołany aferą Amber Gold do szczucia ich na pomysły PiSu? Przecież to WY jesteście rządzącymi, którzy nie ochronili tylu tysięcy Polaków? I za ciosem. Czy BGK udzielił jakichkolwiek gwarancji dla spółek z projektu pana P.? Ile skarb państwa już wiadomo, że stracił na tej realnej PIRAMIDZIE, a ile potencjalnie jeszcze mogą wynosić wszystkie koszty? Czy ma Pan przygotowane rezerwy na wypadek czarnego scenariusza z tym związanego?

Na deser w tej odsłonie: czy po "przejęciu" i przejedzeniu prawie 17mld zł z funduszu Rezerwy Demograficznej nie wstyd Panu używać argumentu, że to PiSu propozycje są "przyjemną, łatwą do przyjęcia na początku, ale nie do utrzymania nawet w średnim okresie czasowym". Przecież to przez tego typu akcje Ministerstwa Finansów  -Fundusz Ubezpieczeń Społecznych po 2020r - będzie niczym innym jak realną PIRAMIDĄ Finansową (tutaj potrzeba dwóch, trzech wyliczeń w oparciu o demografię i stopę zastąpienia aby przekonac nieprzekonanych, że emerytur nie będzie !!!)? 


Vincenta Rostowskiego niebezpieczne zabawy kalkulatorem!!!

"Zamiast bezpieczeństwa Kaczyński proponuje Polakom gigantyczne ryzyko finansowe. Można by skończyć mówiąc tak: "może jednak bezpieczniej dla Polski, żeby Jarosław Kaczyński nawet kalkulatorem się nie bawił"

Drugi gwóźdź: Czy wyliczenia, którymi się Pan posługuje do linczu na nas są Pana autorstwa? Jeśli tak to kiedy Pan Minister jest wykonywał? Jeśli nie to czy na Pana z/po-lecenie realizowała ta sama ekipa, która pracowała nad planem przyszłorocznego budżetu? Inna? Dlaczego inna?

W zależności co odpowiedziałby p. Rostowskiego, w każdym przypadku można mu tej jego przesadnej pewności siebie deczko ukrócić dopytując dalej: 

Wersja - "sam"  - Po co? Czy nie ma teraz w Krynicy Międzynarodowego Forum Ekonomicznego gdzie powinien Pan uczestniczyć i robić PR naszemu krajowi? Czy nie powinien Pan raczej kontrolować i inspirować pracowników ministerstwa w związku z tak trudnym budżetem jakim będzie przyszłoroczny. To powinien być teraz NAJWAŻNIEJSZY priorytet dla Pana? Zapomina Pan o swych konstytucyjnych obowiązkach aby na nosie zagrać opozycji?

Wersja - "ludzi mam od tego" - ile osób na tym pracowało? ile godzin? jakie jest z tego tytułu ich wynagrodzenie? Następnie - po co oni to liczyli w czasie kiedy największym priorytetem powinno być dla nich przygotowanie najlepszego z możliwych projektów budżetu na 2013?

Dalsza szpila. Jeśli wyliczała ta sama ekipa, która przygotowywała projekt budżetu to liczby, które Pan prezentuje są niestety dla Pana ale NIEWIARYGODNE! i niepotrzebnie Pan Minister się teraz fatyguje z nimi do studia. 

I tutaj wchodzi PLANSZA najlepiej TABLET do kamery - broń Boże mała karteczka aka świstek papierku - na której jest wykazane, że ekipa ministerstwa finansów powinna jak najdalej to jest możliwe ale SAMA trzymać się od kalkulatora!!!

Faktem jest, że w projekcie budżetu na 2013r. znajduje się MASA błędów arytmetycznych ( o założeniach z palca wyssanych to już w innej notce). Jednym z nich jest: założenie/zaplanowanie wzrostu wpływów z tytułu PIT o 6,2%, a wartościowo w kwocie 42 936mln pln. Kłopot dla p. Rostowskiego jest taki, że w tegorocznym (2012r) budżecie zapisał on swego czasu dokładnie 40 250mln pln. Wzrost będzie zatem o 6,67%, a nie o 6,2% jak ekipa pokazała światu w poniedziałek. ZONK, prawda?

Czy błędy w projekcie wynikły z przepracowania pracowników liczących koszty naszych idei? Itp, itd...


Miejsca pracy PO

"(Kaczyński), że chce stworzyć 1,2 mln miejsc pracy w ciągu 10 lat. - Oznacza to 120 tys. miejsc pracy rocznie. Chciałem przypomnieć, że w okresie 2008-2011, czyli za naszych rządów, stworzyliśmy 213 tys. miejsc pracy rocznie. To chyba jedyna obietnica w tym programie (Kaczyńskiego), która jest naprawdę w pełni realistyczna. Myślę, że nawet rząd Jarosława Kaczyńskiego byłby w stanie osiągnąć mniej więcej połowę tego, co myśmy osiągnęli w czasie kryzysu"

Gwóźdź trzeci: Po pierwsze Panie ministrze JAKI KRYZYS?!!! Pamięta Pan to zdjęcie? 

za: Dziennik Wschodni


Pamięta Pan swoje słowa z tamtego okresu czy mam przypomnieć? Jeśli to stare dzieje, to może trzeba przypomnieć słowa z kampanii wyborczej raptem z jesieni 2011r? Przecież według Pana słów i zapewnień pana Premiera żadnego Kryzysu w Polsce nie było!!! Chyba nie chce Pan powiedzieć, że "podkolorowane" były ówczesne informacje z Pana strony? 

Czy widzi Pan - Grecję na tej ilustracji? Czy dla Polski to także będzie tożsama "zielona wyspa"? Czy Grecja nie współpracowała z GS przy kreatywnej księgowości? Czy Pan współpracuje? Jakim kosztem?

Dalej w tej samej odsłonie. O jakich "miejscach pracy" Pan minister wspomina? Czy o tych z Elewatorów w Białymstoku, o których dowiedziała się CAŁA POLSKA z "taśm prawdy PSLu"? Czy liczy Pan te wszystkie "odzyskane" lub "zawłaszczone" przez egzotyczną koalicję: agencje, agendy, spółki skarbu państwa, urzędy ( tutaj rzut oka na wyliczenia prof. Rybinskiego) Czy do tych miejsc pracy wlicza Pan te wszystkie TYSIĄCE NOWYCH URZĘDNIKÓW, które zostały zatrudnione w czasie "waszych rządów"? Jaką wartość dodaną poza biurokracja nękającą zwykłych obywateli i przedsiębiorców te tysiące wniosło?

Następnie. Jak Pan wytłumaczy ten fenomen, że rocznie rzekomo tworzyliście 213K miejsc pracy w gospodarce skoro statystyki GUSu wskazują, że podczas Waszych rządów w okresie, który Pan podał , przybyło ponad 236 000 ale BEZROBOTNYCH? Znowu Pan "koloryzuje"? 


Oba zrzuty z ekranu z pdfów GUS





Na absoluty gwóźdź programu/debaty zachowałbym jeszcze pytania dotyczące KUCHARZENIA z GSem, BGKu, podwójnej księgowości ale to już WUNDERWAFFE. Myślę, że i bez niego zobaczylibyśmy Ministra w takiej wersji.

za: interia.pl


Update nocny: zauważyłem, że Matka Kurka też pochylił się nad klawiaturą w tym temacie: http://www.kontrowersje.net/tresc/nowa_fucha_dla_chlopakow_z_mf_obliczyc_finansowa_piramide_dla_3x15


-----------------------------------

Jeszcze jedna obserwacja. Poseł Macierewicz szefował pracom w ramach Zespołu Parlamentarnego, którego celem była próba zebrania danych o Katastrofie Smoleńskiej 2010r. Podczas tych aktywności pojawiła się hipoteza prof. Biniendy, w której (w uproszczeniu ) polski samolot "ściął feralną brzozę". Profesor ocierający się o NASA przez wiele tygodni musiał się jednak zmagać z zarzutami tzw. "nieprzekonanych" bo według nich "same wyniki wyliczeń to mało", "gdzie dane wejściowe i obliczenia", itd.

Dziś jakaś część z tamtych krzyklawców np na Salonie przebiera nóżkami z radości, ze Rostowski do/u - walił Kaczyńskiemu bo..."liczby nie kłamią". Kalizm? Czy też podziały są tak ogromne, że niektórzy nie potrafią już myśleć samodzielnie bez sms'ów czy gadających głów...

----------------------------
Ponieważ to drugi post tego samego dnia. To przypominam o tym, że pod http://njusacz.blogspot.com/2012/09/rosjanie-nadchodza.html zbieram propozycje, sugestie, rady co i jak planować/przygotowywać na "czarną godzinę" nad Wisłą aby nie obudzić się "empty handed" gdyby "coś" się zaczęło dziać w gospodarce nie-haloo.



12 komentarzy:

  1. Njusacz, do szczęśliwości i dobrobytu polande może doprowadzić tylko PO czy jakiś inny przyszły klon UW/UD, zapamiętaj to sobie - Nikt inny!
    Konstruktywną opozycją są osobniki typu palikot, zapamiętaj sobie - Nikt inny!
    Żyjemy w demokracji, państwie prawahttp://podatki.wp.pl/kat,119234,title,Luksus-skargi-na-interpretacje-podatkowa,wid,14905904,wiadomosc.html , gdzie ludzie myślący inaczej nie giną w dziwnych okolicznościachhttp://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Koniec-sledztwa-gen-Petelicki-popelnil-samobojstwo,wid,14905888,wiadomosc.htmlhttp://foxmulder2.blogspot.com/2012/09/jozef-szaniawski-1944-2012.html

    ja mógłbym kpić sobie dalej, ale czego Ty oczekujesz? od ludzi którzy nie mają oporów by zadłużać w niebotycznej skali tą kartoflaną republikę, w biały dzień dokonują skoku na kasę gdzie się da jak, robią przewały księgowe by ukryć przekroczenie progów ostrożnościowych, wyciskają pieniądze z niewolników już nie jak w maszynce do mielenia, ale jak pod hydrauliczną prasą, którzy po prostu w żywe oczy kłamią.

    To są osobniki które stosują podwójne standardy, wyzbyci cienia jakiejkolwiek moralności, przyzwoitości, uczciwości. Z oburzeniem zarzucają śmiertelnym wrogom których nienawidzą to co sami robią.
    Z wrogiem się nie dyskutuje, jego się niszczy i zabija - fizycznie.

    Oburzasz się na to co obejrzałeś w telewizji, a czego się spodziewałeś? Prawdy? rzetelności dziennikarskiej? obiektywizmu? Leny obudź się. To nie książka, to Orwell 1984, na żywo w rzeczywistości.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I tu nie jesteśmy wyjątkiem bo w oazie demokracji jest tak samo.
      audycja po angielsku, omawia aktualną sytuacje w USA w tym role mediów.

      http://www.financialsensenewshour.com/broadcast/fsn2012-0825-1.mp3

      Usuń
    2. Na kłamstwie nikt daleko nie zajedzie w skali mikro. Z oszustem nikt nie chce ani pic wtk-i ani grac w karty. Nikt nie pożycza mu pieniędzy ani nie zostawia kobiety pod opieką.

      W skali makro te wszystkie racjonalne zachowania ZANIKAJĄ i ustępują miejsca...no właśnie czemu?

      Usuń
  2. "Szef rządu mówił na konferencji w Kancelarii Premiera, że rząd będzie bronił zasady budżetu bezpiecznego, zrównoważonego, ale też wolnego od ortodoksji i ideologii. Dodał, że w odróżnieniu od projektów opozycji, w budżecie rządu wszystkie liczby muszą się zgadzać. I tak właśnie jest w budżecie na 2013 rok - przekonywał premier."

    http://stooq.pl/n/?f=643988

    To w kontekście rozbieżności, o których wspominasz :)
    a które wyłapał chyba jako pierwszy Rafał Chirsz



    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pięknie mówią chłopaki z rządu! Bardzo pięknie.

      A Rafał Hirsch faktycznie pewne kwestie wyłapuje jako pierwszy. Warto podążać za jego przemyśleniami.

      Usuń
  3. Wszędzie ,wszędzie i wszyscy tylko o pieniądzach rozmawiają, o cenach o deficytach itp ... ludzie dla każdego nie starczy bogactwa, będziecie sobie drobne z gardła jeden drugiemu wydzierać by na kupce moniaków w końcu umrzeć ... do grobu nikt bogactwa nie weźmie ... te proste prawdy chyba wciąż powtarzać trzeba by się ludzie opamiętali ...

    Naprawdę, uwierzcie mi nie musisz być bogaty by być szczęśliwy ...

    a żyjesz by być bogaty czy po to by być szczęśliwy ... ?

    Ja osobiście żyję bardzo skromnie, wychodząc jak tylko mogę z zasady "niech ręka zakonnika pieniądza nie dotyka" i tak bardzo mi brak mamony nie doskwiera, nie myślę o tym, to jest nie ważne po prostu, mam innych spraw ważniejszych wiele a wam ... życia, radości ,szczęścia i obcowania z pięknem - dużo życzę, i w Bogu pozostajcie ... nic więcej nie potrzeba życzyć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dorzucę jeszcze tylko - zdrowia - bez niego trudno o radość. oraz - miłość - bez miłości trudno obcować w pełni z pięknem.

      dzięki za przypomnienie tego co jest naprawdę istotne.

      pozdrowienia,

      Usuń
  4. Trochę na marginesie ale tu nawet pasuje
    U naszych sąsiadów prezydent wypowiada takie słowa mniej więcej:

    zachód zawiódł - wraca do socjalizmu, żyjemy w centralnie sterowanym społeczeństwie.

    "Czynnikami zagrażającymi demokracji i gospodarce rynkowej są między innymi: utrata tradycyjnych wartości, populizm demokratycznie wybieranych polityków oraz rosnąca WŁADZA SĄDÓW, ORGANIZACJI POZARZĄDOWYCH i MEDIÓW."

    http://www.novinky.cz/ekonomika/278126-zapad-zklamal-vraci-se-k-socialismu-lituje-klaus.html

    no i proszę prezydent Czech jest znowu pierwszy, gdy była akcja z globalnym ociepleniem mówił chyba jako jedyny z tak wysoko postawionych, że to lipa, potem nie chciał podpisać traktatu lizbońskiego i miał awanturę urządzoną mu w Pradze przez czołowych aparatczyków UE [to nawet dość ciekawe - w czeskiej telewizji była o tym wzmianka, wyglądało to na skandal dyplomatyczny ale sprawa szybko ucichła i po tej jednej relacji w głównych wiadomościach następnego dnia już to się nie pojawiło] teraz mówi że wraca socjalizm...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlaczego myślisz, że nie pasują?

      Dorzucę do tego co przypominasz jeszcze te słowa:

      „I wówczas, zresztą, nic nie robiliśmy w ciągu czterech lat. Nic. Nie możecie mi podać ani jednego poważnego środka rządowego, z którego moglibyśmy być dumni, poza tym, że na końcu odzyskaliśmy władzę z gówna. Nic. Kiedy trzeba będzie rozliczyć się z krajem, powiedzą co robiliśmy w ciągu czterech lat, co mówimy?”, „Nie ma wielu opcji. Nie ma, dlatego, że spieprzyliśmy. Nie tylko trochę, ale bardzo.”

      oraz dodał: „Kłamaliśmy rano, nocą i wieczorem."

      Usuń
    2. Tak, Klaus to jest gość. Żałowałem, że się ugiął z lezboną. Znajoma pepiczka ;) bardzo sobie go chwali.
      Idę o zakład, że gdyby u nas wyciekło takie nagranie jak u Madziarów, to ten nierząd i tak by się ostał. Na nierząd poprzedni wystarczyła begierowa ananowa bo za takie coś co cytujesz mieliby trybunał stanu za koleją.

      Usuń
  5. http://www.obserwatorfinansowy.pl/forma/analizy/amerykanska-gospodarka-pod-pregierzem-podatkow/

    OdpowiedzUsuń
  6. http://biznes.interia.pl/praca/news/narod-na-wychodzstwie,1839904
    to o czym My piszemy, tyle że zebrane w jednym miejscu

    OdpowiedzUsuń