środa, 22 sierpnia 2012

"Gdzie jest Kaczyński?" 2.0

Dziś kontynuacja wpisu: http://njusacz.blogspot.com/2012/08/nowy-cykl-gdzie-jest-kaczynski.html

Zapraszam.








"ABW twierdzi, że pan Plichta wszystko to (upadek Amber Gold jest następstwem spisku ze strony Komisji Nadzoru Finansowego i ABW, która w ramach akcji „Ikar” doprowadziła do nagłego wypowiedzenia spółce rachunków bankowych w: tu nazwy banków ale nie będę robił im reklamy. Akcja „Ikar” miała polegać na usunięciu zagrożenia, jakie OLT Express stwarzał dla PLL „LOT" jako prawdopodobnej firmy tzw. służb specjalnych/rozwiedki.) wyssał sobie z palca.

No dobrze - ale pieniędzy chyba sobie nie wyssał - a z informacji prasowych wynika, że pojawił się wprawdzie „znikąd” , ale za to z dużą ilością gotówki. Czy to była jego gotówka, czy też pan P. - podobnie jak wielu innych tubylczych biznesmenów - jedynie zarządzał forsą powierzoną mu przez którąś watahę bezpieczniaków gwoli poszerzenia dotychczasowej „bazy” - tego już się pewnie nigdy nie dowiemy - ale wygląda na to, że i pan P. i forsa pochodziły z niewłaściwej strony Mocy - to znaczy tej, która właśnie przegrała starcie z razwiedką.

To oczywiście teoria spiskowa, którą zdecydowanie odrzuca politolog, pan prof. Adam Wielomski, dając do zrozumienia, że razwiedki „nie ma”. Cóż można na to powiedzieć? Na świecie jest sporo ludzi twierdzących, że Boga również „nie ma” i wielu z nich jest też profesorami." ( za: http://www.michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=2585)



Jakiś czas nurtowało mnie pytanie jaki dowód przedstawić Wam na istnienie... nadwiślańskiego boga/ów. "Chodziło" za mną i nie dawało spokoju aż dobry Bóg natchnął Rafała Bauera do napisania jego najnowszej notki: http://rafalbauer.pl/yuma/ (polecam!) dzięki niej przypomniałem sobie o zapomnianych/szerzej-nie-znanych, a mających udokumentowanie w faktach historiach.


Zalew

Od końca lat 60. do 1971 grupa rabunkowa funkcjonariuszy MSW PRL pod wodzą gen. Ryszarda Matejewskiego przeprowadziła na Zachodzie operację, polegającą na zdobyciu drogą nielegalną (nie wyłączając działań kryminalnych) dewiz i złota, które miały być później przeznaczone na rutynową działalność operacyjną wywiadu i kontrwywiadu MSW.
Pod osłoną wykonywania czynności służbowych grupa funkcjonariuszy MSW dokonywała przemytu dewiz, biżuterii i złota na własny użytek. W czasie śledztwa zarekwirowano kilkadziesiąt kilogramów złota oraz walutę wartości ok. 40 mln zł. Część walorów uzyskanych z przestępstw oficerowie MSW ukryli na swoich działkach rekreacyjnych nad Zalewem Zegrzyńskim (stąd kryptonim „Zalew”).
Ujawnienie tej afery związane było z walkami frakcyjnymi w samym MSW i rywalizacją pomiędzy wywiadem i kontrwywiadem Departament I i Departament II i było elementem walki ekipy Edwarda Gierka ze starym układem w MSW. Po kilkutygodniowym śledztwie ... ( za Wiki).

Żelazo

Akcja o kryptonimie "Żelazo" przeprowadzona została w latach 70. XX wieku w Zachodniej Europie. Polegała na przeniknięciu przez współpracowników polskiego wywiadu do struktur przestępczych. Poprzez przestępczą działalność (napady rabunkowe, kradzieże, a nawet morderstwa - w jednej z takich akcji zginął francuski policjant, zaś w 1972 roku szwajcarski bankier) gangsterzy, współpracownicy wywiadu zdobywali pieniądze, złoto (stąd kryptonim akcji), dzieła sztuki, a także samochody.

To tylko suchy text z Wiki i dlatego podrzucam ten materiał filmowy. Coraz częściej czytających Njusacza -Mobilków - ostrzegam/informuję film trwa 11:54.


za:  z youtube

W tym fragmencie naprawdę nas interesujące momenty to:
  1. Od 0:31-0:40 - "W 1984r. Generał Kiszczak wykorzystał aferę Żelazo aby wyeliminować idącego na szczyt władzy generała Milewskiego"
  2. 0:56-1:15 - "Nikt by o sprawie Żelazo nie wspomniał i nikt nie kazałby jej wyciągnąć na światło dzienne. Trzeba było Milewskiego w jakiś sposób załatwić i wyeliminować."
  3. 2:48- 2:58 -  "Sprawa ( wyjaśnienie afery) ma także chronić dobre imię i ich ( ZSRR) wywiadu. Bo przecież wiadomo, że polski wywiad współpracuje z ich wywiadem i tak dalej i tak dalej". - Józef Czyrek Sekretarz i Członek Biura Politycznego Komitetu Centralnego PZPR
  4. 3:00-3-43 -Rezygnacja ambitnego gen. Milewskiego w związku ze skandalem sprawiła, że gen. Jaruzelski schował sprawę pod sukno.
  5. 3:56   Na 3 czy 4 dzień kiedy Kiszczak odszedł z MSW, w jego biurku znaleziono teczkę akt sprawy Żelazo i rozpoczęto postępowanie wyjaśniające. ( Wyobrażacie to sobie? Odchodzicie z pracy.BA! zostaliście zwolnieni i przypadkowo pozostawiacie w biurku dokumenty, które rzucają cień na innych pracowników). "Człowiek Honoru" jak nic!!!
  6. cała 6 minuta - co stało sie z przemyconym z Niemiec w 1971r. złotem, kosztownościami. ŻelazoII czyli podobny proceder ze Szwecji.
  7. cała 7 minuta - Niemcy nie potwierdzili tych wszystkich "hecy". Wkrótce też wszystkich zatrzymanych zwolniono, a śledztwa umorzono. W 9 minucie dowiadujemy się, że jeden z domniemanych przestępców został w ostatnim czasie okradziony przez ekipę zmontowaną podobno przez kogoś z MSW. w 10 minucie jakiś niemiecki ziomal informuje, że zarzuty na domniemanych przestępcach, pomimo 30 lat od ich popełnienia nie przedawniły się, zatem ktoś komuś coś jest dłużny skoro utrzymuje "bat" w pogotowiu.



Z obu historii wyciągnąć można uniwersalny wniosek:
a) Kasa Misiu Kasa!
b) Dzięki walce pomiędzy wywiadem, a kontrwywiadem ŚWIATŁO DZIENNE ujrzały skrywane materiały.
c) Osoby zbyt ambitne, zagrażające wzajemnym powiązaniom/układom były eliminowane...w tych przypadkach w majestacie prawa.


Pięknie ładnie ale "Gdzie jest Kaczyński?"

Teraz spójrzmy na nasz współczesny nadwiślański grajdołek. Jeden polityk/działacz kilka miesięcy temu nagrał drugiego na "śmieszne" 50tysięcy złotych. Taśmy ( bo czego nie widać tego przecież nie ma!) uaktywniają się na początku lipca. Wrzawa, dwu/trzy-dniowe emocje i cisza. Hmmm nici. 
Zatem drugi vist. Tym razem poprzez opłacanego "małego Tuska", który sam się skompromitował nieetycznym zachowaniem ( "Delfin" jako dziennikarz sam ze sobą przeprowadził wywiad będąc dziennikarzem "Gazety", wykorzystać miał informację poufne z portu lotniczego na rzecz prywatnych linii lotniczych, etc) ośmieszamy "dużego Donalda". Jak nic kolejna odsłona "dziennej zmiany" - http://njusacz.blogspot.com/2012/02/trzej-amigos-dzienna-zmiana-ole.html". "Przewał roku", który KTOŚ zdecydował się akurat teraz ujawnić pachnie bowiem wyjątkowo smrodliwie.

Pobłażliwa prokuratura, ślepe sądy, bezwładna skarbówka, słabe służby – lista zaniedbań instytucji państwa w sprawie gdańskiej spółki kierowanej przez notorycznego oszusta jest długa. Jej niebywały rozmiar rodzi pytania, czy sędziom, prokuratorom i urzędnikom tylko zabrakło refleksu – jak mówił premier Donald Tusk – czy też stało za tym coś więcej. ( to nie text z oszołomskiego tego czy innego dziennika, a z Rzepy!)


"Nie miałem informacji od służb. Nie poproszę o to".

Spokojnym i stanowczym głosem wyjawia Donald Tusk na specjalnie zwołanej konferencji prasowej. W świetle fleszy i kamer, bez pocenia jak swego czasu minister Chlebowski, a mimo to Njusaczowi zapaliła się lampka. Przypomniałem sobie bowiem słowa byłego szefa AWB oraz AW, a do tego również byłego ministra w jednym: "Każdy, kto ma dostęp do informacji ściśle tajnych, wypełnia ankietę bezpieczeństwa. Podaje dane członków rodziny i służby sprawdzają ich powiązania, przeszłość, karalność. Służby ''ostrożnie podchodzą do sprawdzania kontaktów najbliższej rodziny członków władz'' w ramach tzw. osłony kontrwywiadowczej, bo boją się zarzutów o inwigilację polityków. Ale jeśli taki niewłaściwy kontakt wyjdzie, to się ostrzega. Tak było w przypadku syna premiera Leszka Millera. "

Zatem ALBO służby TYM razem nie wypełniły z jakiegoś powodu swoich zadań i najwyższy ich zwierzchnik nie dostał informacji ALBO pan Premier Tusk minął się z prawdą! OLABOGA!!!
Hmmm!!! Na szczęście przypomniałem sobie, że raptem miesiąc temu, główny bohater notki pt.: http://njusacz.blogspot.com/2012/03/hall-of-fame.html wypowiedział te słowa: "Premier nigdy nie kłamie" oraz dodał "To jest oczywiste i jest to temat poza dyskusją."Czy to wystarczający dowód na grę służb?

Nie wiem!!! Wiem, że trwa rozpoznanie bojem w mediach skoro sięgnięto już w "Gazecie" po Kaczyńskiego, a w Tuskweeku podobno ( piszę za Anitą Gargas z GPC) podjęto próbę sprzedania publice opisu Kaczafiego jako "Magnata", który "z pieniędzy podatników" stworzył "sieć służącą prezesowi i partii". (Tusku musisz?!!!).


Wiem także, że nie ma to jak przy jednym ogniu ( "Dzienna zmiana") upiec dwie pieczenie.


za: wpolityce.pl


Wczoraj ten pan ze zdjęcia razem z redaktorem(?) Piotrem Świerczkiem zrobili na wizji "niezłe jajca" bo nie wiem jak inaczej ich wyczyny nazwać.

Obaj Panowie odegrali swoje role. Jeden niezależnego eksperta obecnego posła PO, a byłego dyrektora banku Nordea, a drugi niezależnego dziennikarza z "zaprzyjaźnionej telewizji".


Oto próbka:

-Dlaczego i przed czym PiS tak bardzo broni SKOK-ów? - red. Świerczek
-Przed czym to nie wiem. Jest wiele osób związanych ze SKOK-ami w PiS-ie - niezależny ekspert, były bankowiec. Dodając w kolejnym zdaniu: W samym klubie parlamentarnym Prawa i Sprawiedliwości przynajmniej trzy osoby to członkowie kas oszczędnościowo-kredytowych.

Próbka druga:

-Dzisiaj tak naprawdę nikt z nas nie wie jak wyglądają poszczególne bilanse. Wiemy tylko z oficjalnych komunikatów Kasy Krajowej, że wszystko jest świetnie. - poseł.
W Amber Gold też miało być świetnie. - to jeszcze mówi dziennikarz/redaktor czy już...?



Czujecie to? Nie mówię o wazelinie, a o smrodzie związanym z tym przysłowiowym odkryciem prochu w 1000lat po Chińczykach! Aż prosi się o przypomnienie z poprzedniej notki pana WOJCIECHA SZACKIEGO czyli "Zatroskaną Perłą Polskiego Dziennikarstwa" z ramienia "Gazety", który w minioną sobotę z takim przejęciem dopytywał "Gdzie jest Kaczyński?"

Jednak okazuje się, że nasz wzorzec Zatroskanej Perły może zasłonic się artykułem pt. "Z wyrokiem za przywłaszczenie prowadzi firmę pośrednictwa finansowego". 
Magdalena A. Olczak
15.04.2010 , aktualizacja: 16.04.2010 11:04 
Wyjątkowo podam link coby każdy mógł przekonać się, że MOŻNA BYŁO URATOWAC oszczędności Kowalskich gdyby tylko była taka wola. Proszę co wiadomo było w temacie Amber Golda w 2010r.:

Gdański Amber Gold to jeden z wielu działających w Polsce pośredników finansowych. W reklamach i na stronie internetowej obiecuje 10-proc. zysk z lokaty w złoto, oferuje pożyczki oddłużeniowe i inne produkty finansowe. Sęk w tym, że - jak dowiaduje się "Gazeta" - jego prezes i założyciel Marcin Plichta jest skazany prawomocnym wyrokiem za przywłaszczenie mienia. 

Amber Gold od jesieni 2009 r. ma już na pieńku z Komisją Nadzoru Finansowego. Powód? Zdaniem KNF firma działa nielegalnie, bo oferuje produkty takie jak bank, a nie ma na to zezwolenia. Z tego powodu Amber Gold znalazł się na tzw. czarnej liście KNF, nadzór zgłosił też sprawę do prokuratury.

Na oferowaniu produktów quasi-bankowych bez licencji bankowej kontrowersje wokół Amber Gold się nie kończą. Jak ustaliła "Gazeta", prezes Amber Gold prowadził już kiedyś działalność w branży finansowej. Miał firmę Multikasa prowadzącą punkty kasowe, w których klienci mogli opłacać rachunki. Firma kusiła niższymi niż poczta prowizjami i zniżkami dla emerytów. Ale okazało się, że pieniądze klientów Multikasy, zamiast trafiać na konta zakładów energetycznych czy operatorów telefonicznych, lądowały w kieszeni właścicieli firmy. Sprawą zajął się UOKiK i w czerwcu 2004 r. zdecydował, że spółka narusza zbiorowe interesy konsumentów. Poszkodowanych było co najmniej kilkaset osób, a prezes spółki został skazany na karę roku i dziesięciu miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata.

Jak to możliwe, że człowiek, który prowadził już sieć pośrednictwa finansowego i któremu udowodniono oszukiwanie klientów, znów może się zajmować działalnością na rynku finansowym?

Dlatego po naszym sygnale ministerstwo zapowiada kontrolę gdańskiej spółki. Kiedy? - Kontrola będzie wykonana, gdy inne czynności nadzorcze okażą się niewystarczające - mówi oględnie Iwona Dżygała z ministerstwa.



Już w 2010r. dziennikarze "Gazety" czuli w powietrzu temat na njusy. Zrobili od biedy resercz, poinformowali ministerstwo, mieli podstawy aby drążyć temat i dziś wypinać pierś po ZASŁUŻONE ordery! 


Zamiast dziennikarstwa śledczego podobno mogliśmy za to oglądać ( kto kupował of kors) REKLAMY Amber Golda na całych stronach w papierowych wydaniach. Może ktoś wie kiedy pojawiła się ostatnia reklama? Warto to odnotować.
----------------------------------------------------

Jak to się mogło stać, że  państwo oraz media "zdały egzamin"? "Gdzie jest Kaczyński"...czyli DNO tego wszystkiego co nas otacza? Opowiem w kolejnym wpisie. Już dziś zapraszam.

12 komentarzy:

  1. A mi się właśnie przypomniało, jak aparatczycy z PZPR w nocy z piątku na sobotę zostali nagle europejskimi socjaldemokratami.
    Czy nie ma to związku z tematem wpisu...?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rafał Bauer w swej najnowszej notce - yuma - napisał:

      "(...)zdeklasowany naród starał się wedle swoich możliwości nadrobić dystans pomiędzy tym, jak żył, a jak żyli jego nie tylko zachodni, ale również południowi sąsiedzi. To właśnie owa chęć lepszego życia wymusiła proces, który umożliwił wszelkiej maści „grube kreski” podobnie jak takie, czy inne „różowe” porozumienia. Masy wypatrywały raczej konsumpcji niż wolności, a to, że utożsamiały jedno pojęcie z drugim nie ma dzisiaj większego znaczenia."

      To o czym piszesz - nagminność PRZECHRZT wszelakiego autoramentu - wzięła się właśnie z tych "grubych kresek".

      Czy uczestnictwo pod nowym szyldem ziomków zwanych jako Płatni Zdrajcy Pachołki Rosji ( tak to chyba rozwinął PZPR pewien poseł u zarania 3RP) ma dziś przełożenie na to co się przed naszymi oczyma dzieje? Zapewne ma! Z mojego punktu widzenia zmiana legitymacji partyjnej przez pana Ziutka czy Zenka to nic wobec powiązań/kontaktów osób mających cokolwiek wspólnego z byłymi służbami specjalnymi.

      Jak już kiedyś pisałem nie mam monopolu na wiedzę ani jedynie słusznych poglądów na wszystko. Jeśli masz chęć to rozwiń myśl i wykaż dlaczego to co Ci się przypomniało ma mieć związek z tematem wpisu.

      Pozdro,

      ps. PARODIA rodem z wpisów Nite: "Daję Platformie dwa tygodnie na przedstawienie raportu z podjętych działań ws. Amber Gold. Jeżeli będą niezadowalające, niewykluczone, że PSL poprze wniosek o powołanie komisji śledczej" Waldemar Pawlak. Mówi to wicepremier rządu, któremu składa ultimatum! Facet, który niedawno chełpił się tym, że o sprawie wiedział już 2lata temu, podczas gdy jego szef - premier - zarzekał się w tym samym czasie, że on nic nie wiedział! Żenua narasta.

      Usuń
  2. Za Krzysztofem Kwiatkowskim (b. ministrem "sprawiedliwości"): "Prokuratura zdała egzamin z niezależności".

    W tym jednym zdaniu tkwi kwintesencja działań trzeciej władzy w Polsce. To jest nienaruszalny układ, zionący prymitywną nienawiścią do zwykłego obywatela. Ba! Tusk i Tuseczek mogą dziś powiedzieć "I'm just a patsy".

    Wyżywasz się Njusaczu na ikonach z okładek, a przecież oni byli dość głupi, żeby "robić" za tarczę i kłamać ile wlezie i chronić, chronić, chronić. Urzędników się mianuje i już oni dobrze wiedzą, kto tego dokonuje oraz mocno pamiętają, bo wraz z nominacją zapina im się smycz. Stojąc po jaja w mętnej wodzie nigdy nie wiedzą, co za chwilę podpłynie i pozbawi ich resztek męskości. Nie bądźmy naiwni! Tusk gówno może.

    Jacek K

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Prokuratura zdała egzamin z niezależności".

      Stojąc po jaja w mętnej wodzie nigdy nie wiedzą...
      ---------------------------

      Jacku K. WITAJ na blogu!!! Jestem pod wrażeniem tego komentarza!!!

      Dorzucę tylko jedną myśl. "Duży Donald" w ciągu ostatnich 2 mies, po case Kalemby juniora, a teraz "małego Tuska", nagle ZMARNIAŁ i może coraz mniej!
      Dawny Tusk brał za twarz wicepremiera, ministrów, podsekretarzy stanu, marszałka sejmu i zamiatał wręcz nimi podłogę!!! Teraz nagle zaczął nie domagać!!! Co wskazuje na to, że ZACZYNA SIĘ KOŃCZYĆ!!! Dziś dochodzą "nagle" niekorzystne sondaże...

      Ja bym go nie skreślał jednak za szybko. To bardzo szczwany gość! Dopóki w mediach nie będzie sekowany przez byle redaktorzynę co to w normalnych warunkach robił za wazeliniarza dopóty nie uwierzę, że facet faktycznie guzik może!

      Mafię urzędniczą przebija tylko ta mundurowa...dokładnie wiedzą, że zakończenie pleców mają mieć z tylu.

      "Prokuratura zdała egzamin z niezależności"!!! nie wiem w jakim kontekście to zostało wypowiedziane ale robi wyjątkowo posępne wrażenie obecnie.

      Pozdro raz jeszcze!

      Usuń
    2. Njusaczu, dźwignia została przestawiona pod koniec zeszłego roku. Tym razem w lewo, jeśli wiesz, co mam na myśli. Obniżenie notowań, nagrania, afery, niesprzyjająca prasa to wszystko sygnały końca hossy Tuska, efekty, a nie przyczyny.

      DT może i sprytny, bo syna ostrzegł, ale nic nie zrobił, bo ...?

      Nic dziwnego, że blady chodzi od jakiegoś czasu - pewno dostał message o swoim odejściu ;)

      Jacek K

      Usuń
    3. Bardzo ciekawe.

      Tzw. "prawica" rządzi krajem od 2005r i taki oręż dała do ręki zmyślnemu propagandyście, że "lewica" kolejne wybory powinna wygrac w cuglach!

      Teraz tylko pytanie: która lewica?

      Czy masz na myśli stary beton? Oj chyba nie bo gdyby nie powrót Leszka "jest pan zerem" Millera to SLD już byłoby przeszłością. Stary wygra, zdaje sie, że szkolony jeszcze pod Moskwą jest na tyle obkuty na wszystkie swe łapy aby utrzymac beton nad taflą wody...ale to tyle co może.

      Czy masz na myśli krygujący się na lewicę Ruch Poparcia Bezideowego Chama, który niby jest w opozycji do PO ale jak przychodzi naprawdę do istotnego głosowania to jak jeden mąż 40głosów ZAWSZE pewnych! Faktycznie jesienne transfery, poparcie niby "zszokowanych" sukcesem mediów skutowało nawet GROŹBĄ Dużego Donalda, że jak jeszcze ktoś zrobi transfer to beda przyspieszone wybory i wydatki na kampanie nie zdaza sie zamortyzowac - poskutkowało bo jesienią Tusk JESZCZE MÓGŁ!!! Kłopot w tym, że baza wyborcza RPP i SLD pokrywa sie! Obie lewice rywalizuja zatem o ten sam elektorat i dopóki będzie Leszek M. dopóty BEzideowy Cham nic nie wskóra.

      Zatem NOWA LEWICA?!!! Czyja? Grześka Schetyny? Komorowskiego+? Olechowskiego, którego spotkanie w lutym2012r w gabinecie w Citibanku z Chamem dało mi do myślenia na tyle, że pwostała seria "dzienna zmiana"?


      Co do wymienionych narzędzi, które mają dac EFEKT, o którym dywagujemy. Warto zmierzyc sie z pytaniem WHY?!!! Gdy nie wiadomo o co chodzi to chodzi o KASĘ, a w tym przypadku o jej BRAK!!! Nowy okres budżetowania UE i ok 67mld EUR, które POWINNISMY jak kraj otrzymac są (a) w dużej niewiadomej cięcia ale to inna historia, (b) zaczna sie DOPIERO od 2014r!!! Proste rezerwy już zostały przejedzone, inwestorzy z zachodu dostali messydz, że jakby coś to śrubę sie dokręci w kraju ale KASE WAM ZWROCI! Co Tusk może zrobic?

      a) oddac władzę, a później odgrywac role - za moich czasów to dopiero sie żyło...i bedzie jak za Gierka!!! po czym w 2014r zrobic taki dym jak w 2007 i przejac władzę ( dlatego mówie, ze jest SZCZWANY bo sam mógł to wszystko lecic).
      b) sprzedac resztówki skarbu panstwa to ok 60mld moze nawet90mld czyli roczna dziura w budzecie...czyli najgorszy 2013r bedzi emozna przetrwac.
      c) przejac OFE!!!

      Ziomki z OFE to nie sa pikusie. to sa ludzie ktorzy rok w rok czy zysk czy w pysk czeszą gigantyczna kase ( sami zarządzajacy 600mln w 2011r)co dopiero wlasciciele? Żal takiej kasy...spójrz jak na jesieni 2010r Tusk jeszcze MÓGŁ i przykrecil kurek z kasą ( skladki na OFE) to w mediach pojawiło sie tyle szumu, że az sam powiedzial ( "ktos kur... przekręcił wajchę?".

      Dlatego mówię Ci - dopóki nie zobaczę jak w Tusk Vision Network jadą po nim jak obecnie po Kaczorze dopóty nie wierzę w żadne TRWAŁE przestawienie wajchy/dzwigni! To co teraz się odbywa to tylko gra/blef, która jak dla mnie wymknęla sie spod kontroli ze wzgledu na podejscie pod LOT. Tusk blady bo wie, że nie chciał haratac akurat w tę grę, a MUSI albo wszystko, cały teatr w któym niby gra pierwsze skrzypce "sie rypnie".

      Co sądzisz?

      ps. Zachodź do mnie częściej:)

      Usuń
  3. Pytasz o szczegóły, a te zostaną ustalone potem. Mniejsza o nazwę partii, nazwiska i stanowiska. Najpierw trzeba zając się otoczeniem, żeby kiełki mogły rosnąć w żyznej glebie. Potrzeba zaplecza i kapitału.

    Po drodze jeszcze:
    1. Przepychanki KNF vs NBP, czyli kto spije śmietankę z nadzoru nad bankami (72% dochodu KNF). "Żeby było bezpieczniej".
    2. Afera dofinansowań unijnych, czyli kasa, od której będą mdleć księgowe. Ludzie ciągle myślą, że za pieniądze z EU budowana była infrastruktura w kraju, podnoszono innowacyjność firm, likwidowano bezrobocie. Niestety, jest to nieprawda, ponieważ wydaliśmy jedynie nasze własne, dodrukowane złotówki, a rezerwą są obligacje niemieckie (głównie), kupione za euro. Póki co nikt tego nie rusza, podobnie jak budowlanki drogowej. Czeka w sejfie :)
    3. Jakoś szybko zniknęła afera "komputerowa" w MSWiA. Przetarg był ustawiany, ceny dwukrotnie zawyżone. Może trwa śledztwo, a może to taki pryszcz, że nie warto nawet wspominać w mediach...

    Jacek K

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Uciekasz" mi bokiem od dywagacji na tą "nową lewicą" ale niech tak będzie bo za małe żuczki jesteśmy aby mieli coś sensownego z fusów wywróżyć poza to co widać jak na dłoni.

      Najważniejsze z naszej dyskusji jest to, że Polska, a z nią PO, musi się przygotować na dwa trudne lata- 2013 i 2014 - bo dopiero po nich zaczną na dobre spływać transfery od Unii. Przypominam, że to "przyrzeczone" ponoć mamy MIEC 67mld Euro. Gra idzie aby ZUŻYĆ tzw "prawicę" aby "nowa lewica" mogła od razu wejść na pełnej...pompie.

      Spójrz na prognozy Rostowskiego dotyczące deficytu on już wie, że do 2015r ma WYGASIĆ wszystko co można po to aby dług nakręcić na nowo jak trzeba będzie zdobywać wymagany przez UE wykład własny do transferów z UE.


      Co się tyczy SKANDALU-Afery komputerowej to...jest to sprawa KRYMINALNA, zaangażowano CBA, CBŚ i ileś tam innych agencji, do tego prokuraturę. Gra tutaj idzie o 1,2mld ( ale teraz zapomniałem czy PLN czy EUR). Nie wiem jak Duży Donald poradzi sobie w Bruxeli bo zwrot takiej kwoty ( nawet w pln) to spory ciężar w obecnej sytuacji budżetu i makro.

      W mediach za to króluje "Gdzie jest Kaczyński" i dlaczego "złowrogo milczy". Przypominam, że blogi/fora/prasa czy media internetowe to wszystkiego może raptem 1milion miejscowych. TELEWIZJA, radio, tuskweeki czy agorowe gazety to x razy większy zasięg...kto ma media ten ma władzę, czego nie ma w mediach to nie istnieje, kto ODZYSKAŁ media?

      pozdro,

      Usuń
  4. Przygnębiająca jest świadomość życia na terytorium gdzie są ludzie którzy mogą przestawiać wajchy, ze wszystkimi tego konsekwencjami, no ale to w końcu bantustan. matoła niestety nie czeka los Tymoszenko, a wielka szkoda, ale może chcą mu pokazać żeby nie podskakiwał bo zamiast jak łobuzek skończy jak kwazula. Tak czy inaczej, choć wiem że to nie ma żadnego znaczenia, to cieszę się, bardzo się ciesze że matoł już ma świadomość że jest tylko śmieciem i jedyne na co może zrobić to płaszczyć się żeby zamiast na wysypisko trafić do kosza na śmieci, gdzieś w brukseli ;) A dzien kiedy dostanie kopa w polandzie będzie pięknym dniem, mimo że niestety nic to nie zmieni.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spin, jesteś dorosłym facetem i swój rozum masz co wielokrotnie udowodniłeś w kwestiach inwestycji/spekulacji giełdowych, a teraz nagle zdajesz się odkrywać, "że są tutaj ludzie przestawiający wajchę"!!! Stary to zdziwię Cię, że tzw. ONI są wszędzie!!!

      W USA prezydent Barak Husejn Obama najprawdopodobniej NIE URODZIŁ się na AMERYKAŃSKIEJ ZIEMI! czyli wszystko co robi jest z założenia NIELEGALNE!!! i co? I nic. Dopóki sprawa nie zostanie nagłośniona to jej nie będzie. ITP, ITD...istnieją teorie w których istniejemy,żyjemy w ramach GLOBALNEJ PIRAMIDY z hierarchią: niewolnicy/nadzorcy/arystokracja. Nie wnikam, nie mam dowodów ot po prostu wspominam o zasłyszanej hipotezie. Polska nie jest ani wyjątkiem od reguły ani nie jest jej przerysowaniem. To co boli/smuci to fakt, że ASPIRUJEMY do jakiś wyższych norm, a ciągle jesteśmy krajem quasi kolonialnym...BANANOWĄ REPUBLIKĄ!

      Co ucieczki do przodu to O mało co magister Kwaśniewski stał się niebezpieczny dla wajchowych gdy zdecydował się pojechać na Ukrainę i brać udział w pomarańczowej rewolucji. Taki przejaw SAMODZIELNOŚCI przestraszył decydentów i siedzi teraz nad Wisłą i pluje sobie w brodę.

      Duży Donald odrobił lekcję...siedzi potulnie, nie wychyla się w sprawach zagranicznych. Jak mu "każą" wspomoc Unię miliardami Euro ( 6?) to wspomaga, a "niezależny" prezes NBPu Belka -żyruje to. A te wszystkie odznaczenia Rzeszy Niemieckiej ( Karola Wielkiego, jakiegoś wroga RP sprzed wojny, a teraz Szwajcarów) to myślisz po co? Po to aby w CV na najwyższe stołki byłby pomocne...po to aby jego "gęba" mogła się opatrzyć u tych, którzy MOGĄ.

      Tusk chodzi blady...nie dziwię się...bo wszystko tak dobrze szło, a tu taki ZONK się szykuje.

      Dla mnie testem jego parcia na szkło będzie rozwiązanie kwestii tego:

      http://naszdziennik.pl/ekonomia-finanse/6484,skok-na-wschodnie-portfele.html

      oraz to:

      http://naszdziennik.pl/ekonomia-finanse/7900,rzad-ma-problem-z-euro.html

      Dlatego nie skreślaj i nie pastw się nad Tym Ma-jącym Tolę bo może się okazać, że mylisz się w swych rachubach i to KOLOSALNIE!!!

      Pozdro,

      Usuń
  5. Ja też nie mam dowodów, ale wystarczy patrzeć na to co się dzieje by wiedzieć że są. Tyle że w US Ci ludzie z cienia postępują tak by przynajmniej teoretycznie w ostatecznym rachunku to US "było dobrze" Chiny, Indie tak samo. Udało się wyrwać Brazylii, z tego co można przeczytać u Maczety Argentyna się wybija. Oczywiście oni nawzajem próbują kopać dołki pod sobą czego najlepszym przykładem jest kosowo w UE czy Niemczech bo to sumie to samo, ale "mieszają u innych" Stwierdzenie "że szkoda..." dotyczyło tego że że to w polandzie na żołdzie sąsiadów przestawiają wajchę, a nie że żołdzie Polski przestawiają wajchę u sąsiadów. No ale gdyby tak było to żyli byśmy w innym kraju, a nie żyjemy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polska po kominach Auschwitz czy polach Palimr, Katynia lub katowniach Rakowieckiej i Szucha (zresztą sam wiesz ile brakowało aby Ciebie nie było - Powstanie) weszła we współczesność bez miejscowych elit i jako państwo w pełni zależne od Wielkiego Brata. Przyniesione na bagnetach lub wykształcone w jakiejś mierze dzięki tego typu fachowcom sfery wyższe miewały i miewają do dziś dnia problemy z określeniem racji stanu czyli tego czym kierują się ich odpowiednicy z krajów które wymieniłeś. Kaczyński nie mając ludzi próbował wymienić niektóre tryby w układzie. Poniósł porażkę otwierając zbyt wiele "frontów". Do dziś płaci za ten swój romantyczny rajd. Wątpię aby znalazł naśladowców.

      "Nie ma grabi grabiących od siebie" jak zwykł mówić mój wujek. Niektórzy myślą, że będąc satelitą metropolii ( moskwa, berlin, bruxela, waszyngton) będą panami "sianokosów". Nic bardziej mylnego. Historia Polski ( rozbiory) daje masę argumentów aby jak najdłużej się da starac się zachować suwerenność na wielu płaszczyznach ( politycznej, walutowej!!!).

      Pożyjemy, zobaczymy co będzie tym razem.

      pozdro,

      ps. porozmawiaj z Maczetą to bardzo łebski facet on Ci to lepiej nakreśli.

      Usuń