czwartek, 11 sierpnia 2016

TRexit

Dziś MEGA njus plus pytanie: co ma wspólnego syryjskie Aleppo z naszą Warszawą?






MEGA njus

Jak podają źródła irańskie, dziś w Teheranie odbyło się tajne spotkanie pomiędzy przedstawicielami Erdogana(Turcja) i Assada(Syria). Kolejne spotkanie ma mieć miejsce w ciągu kilki dni! Z dużym prawdopodobieństwem można założyć, że rozmowy dotyczą warunków normalizacji stosunków dyplomatycznych pomiędzy oboma krajami. Dotychczas Ankara była uważana, za głównego beneficjenta* oraz jednego ze sponsorów toczonej już od 5 lat tuż za jej granicami wojny domowej. W najbardziej odważnych scenariuszach miała także przesunąć swoje południowe granice kosztem Syrii i przyłączyć m.in. Aleppo. Wspierając rebeliantów realizowała także cele m.in. USA (pośrednio Izraela) i części krajów Zatoki Perskiej. Tureckie wojsko miało mniej więcej rok temu jawnie wkroczyć do Syrii w ramach tworzenia strefy buforowej przed bandytami z ISIS, co byłoby równoznaczne z końcem Assada. Zamiar ten powstrzymało "wmieszanie" się Rosji i słynna rosyjska groźba: "jeśli Turcja wejdzie, to spotka się tam z nami".


Aleppo jak Warszawa?

9 sierpnia 2016 doszło do spotkania Putina z Erdoganem, gdzie odnowiona została "wielka przyjaźń pomiędzy oboma narodami". Zaledwie dzień wcześniej m.in. FT.com opisał jak ogromnym kosztem (gotówka na łapówki, uzbrojenie) Ankara zmobilizowała antyassadowskich powstańców** do rozpoczęcia (1 sierpnia) wspólnej, wielkiej ofensywny w rejonie Aleppo, w której dzięki olbrzymim ofiarom udało się wyprzeć wojska wierne Assadowi ze sporego obszaru na południe od miasta. Dziś Persowie wprost mówią, że "jutro" Ankara porzuci "swoich" powstańców w Syrii!!!

Przypomina mi to sytuację Warszawy w lipcu/sierpniu 1944 r. Zdaje się, że 6 sierpnia "Londyński" premier miał zaplanowane ze Stalinem spotkanie w Moskwie. Obaj politycy mieli omawiać kwestię polską po wyparciu hitlerowców z terenów ziem polskich. Powstanie wybuchło 1 sierpnia i miało być naszą "kartą przetargową" w rozmowach z potworem. Jak wyszło, wszyscy wiemy... 

Czy taki sam los czeka na powstańców i cywili z rejonu Aleppo? Swoje zrobili, teraz niech liczą na siebie. Wydaje się bowiem, że świat nurtuje zupełnie inne pytanie. Mianowicie, czy Ankara pozostanie lojalnym członkiem NATO, czy też dołączy do nowo-powstającego aliansu Rosja-Iran-Azerbejdżan (więcej np. tutaj kliknij w ten link) ?


Pożyjemy zobaczymy. 


ps.Czystka w Turcji trwa. Poniżej dane do dnia wczorajszego.

*kupowanie "za grosze" ropy od tzw. Państwa Islamskiego (ISIS), kupowanie "za bezcen" maszyn i urządzeń od rebeliantów pochodzących z zajętych przez nich syryjskich fabryk, zniszczenie konkurencji dla swojego przemysłu m.in. w regionie tzw. przemysłowego Aleppo, sprzedaż broni. 
**oni sami określają się jako "Freedom fighers"