Strony

piątek, 30 sierpnia 2013

"Warszawa nie tylko dla warszawiaków"

Tylko "odgrzewany kotlet"? Uważam, że nie.




Dziś njus z...2006 r., który przypomniał Przemysław Wipler (https://twitter.com/wipler) kilka minut temu na swoim koncie na Twitterze. Njus na tyle pouczający, że aż warty rozpropagowania.


Mianowicie:

"Od kilku dni w głównych punktach Warszawy rozdawane są ulotki, które zachęcają osoby wiążące swoją przyszłość ze stolicą do głosowania w wyborach do organów samorządowych miasta. Akcja „Głosuj bez meldunku” jest w nich przedstawiona jako inicjatywa obywatelska, jednak strona internetowa, do której odsyłają działa pod… szyldem Platformy Obywatelskiej. 

O wyjaśnienie tego faktu poprosiliśmy Hannę Gronkiewicz-Waltz, - Akcja zwiększy zaangażowanie ludzi w kwestie rozwoju miasta, zwiększy wiedzę na temat praw wyborczych i frekwencję wyborczą. Mimo, że została ona zainicjowana przez partię polityczną to ma charakter obywatelski. Mam nadzieję, że tak właśnie zostanie odebrana – wytłumaczyła cele akcji kandydatka PO na prezydenta Warszawy. 

Jak zagłosować poza rodzinnym miastem? Przepisy prawne, które pozwalają na głosowanie osobom niezameldowanym w Warszawie obowiązują również na terenie innych miast. Dla ustawodawców liczy się bowiem nie formalne, a faktyczne miejsce zamieszkania osoby ubiegającej się o prawo głosu. - Miejscem zamieszkania jest miejscowość, w której dana osoba przebywa z zamiarem stałego pobytu. Jest to miejscowość, która aktualnie stanowi centrum życiowej działalności danego człowieka. Nie ma natomiast obowiązku zameldowania danej osoby w tej miejscowości, w której chce ona oddać swój głos. W celu dopuszczenia do udziału w głosowaniu, osoby, które faktycznie stale zamieszkują na obszarze gminy bez zameldowania na pobyt stały, powinny złożyć w urzędzie gminy (dzielnicy) wniosek o dopisanie do stałego rejestru wyborców w tej gminie – tłumaczy na internetowej stronie akcji „głosuj bez meldunku” radca prawny Adam Pietrasik - Ponadto konieczne może okazać się wykazanie związku wnioskodawcy z Warszawą – ostrzega ubiegających się o prawo do głosu."

Czytaj wiecej: http://www.wiadomosci24.pl/artykul/warszawa_nie_tylko_dla_warszawiakow_glosuj_bez_meldunku_9323.html


O tym samym:

(...)



"Hasłem akcji jest: "Przyjechałeś z rodzinnego miasta do twojej Warszawy? Zagłosuj!". Chcemy, żeby osoby, które pracują lub studiują w stolicy poczuły się odpowiedzialne za jej losy - podkreślał Miszewski. 

Obecna na konferencji prasowej szefowa warszawskiej PO, Małgorzata Kidawa-Błońska argumentowała, że nie chodzi o korzyści dla jakiejś konkretnej partii, bo skorzystać na tym mogą różne ugrupowania. 

Zakładamy, że studenci to elektorat PO, ale osoby przyjeżdżające tu pracować z małych miasteczek już niekoniecznie. Ale nie chodzi o to, która partia na tym zyska. Chodzi o to, by ludzie poczuli się współobywatelami w swoim mieście. Ci co przyjeżdżają studiować mieszkają tu przez 5 lat - to jest bardzo długi okres. Szkoda pozbawiać ludzi decyzji na to co się w tym mieście dzieje - powiedziała i zaapelowała do wszystkich kandydatów na prezydenta stolicy o poparcie akcji."



* tytuł - "Warszawa nie tylko dla warszawiaków" - w literalnie skopiowany z Wiadomosci24.pl 

Komentarze (20)

Wczytywanie... Logowanie...
  • Zalogowany jako
Dziś do polecanych przeze mnie książek dodaję:
David Fischer - The Great Wave
Morgan Scott Peck - Droga rzadziej wędrowana.

oraz film
"Ziemia Obiecana" ,ale w wersji z 1975r(?) - obejrzałem w tym tygodniu po recenzji mojego ulubieńca :http://klopotowski.salon24.pl/525309,pornografia-polskosci-czyli-lewacki-rozbior-wajdy
stanowski dobrze pisal o pogardzie dla wszelkiej elyty polytycznej. w przypadku referendum w lodzi sam Jarek namawial do olania sprawy.
15 odpowiedzi · aktywny 602 tygodni temu
Nie wiedziałem (zapomniałem?) o tym! Wchodzę tutaj: http://www.dzienniklodzki.pl/artykul/208779,lodz-... i widzę, że mamy oto cud! Czas się zatrzymał?

Bo wystarczy, że zamienisz Kaczafiego na Donka, a Łódź na Wawę i NIC NOWEGO POD NADWIŚLAŃSKIM SŁOŃCEM! Warto o tym pamiętac.

ps. dziś wchodzę na Twittera i jakiś koleżka w kontekście tego, że rząd właśnie przedłużył okres obowiązywania podwyższonej stawki podatku VAT do 2016 r., przypomniał program wyborczy PO z...2011r.

Mianowicie: http://platforma.org/media/dokumenty/Program_PO_1...

wybierając tendencyjnie:
8. Zlikwidujemy formularze podatkowe PIT.
9. Obniżymy zasadniczą stawkę VAT do 22% w 2014 roku, kiedy światowy kryzys gospodarczy powinien ustąpić fazie ożywienia.
10.Zwiększymy ulgi podatkowe dla oszczędzających na emeryturę, by motywować skłonność
do długookresowego oszczędzania.
A do ułatwień na kredyty we franciszku to która partia ongiś naganiała ?
link z niespodzianką
O tym akurat wiem :)

Wstrzymajmy jednak wodze pośpiesznych ocen i spójrzmy na fakty.

1. Wchodzę na stronę Pis.org.pl , a tam w program 2005r i na s. 77 widzę:
Program mieszkaniowy Prawa i Sprawiedliwości „Rodzina na swoim” zakłada, że każda rodzina powinna dysponować samodzielnym mieszkaniem: własnym bądź wynajmowanym. Należy zatem wybudować w ciągu
najbliższych 8 lat od 3 do 4 milionów mieszkań. PiS nie obiecuje gruszek na wierzbie. Tych mieszkań państwo nie będzie rozdawało. Skoncentruje się natomiast na tworzeniu warunków sprzyjających rozwojowi budownictwa
mieszkaniowego.

Realizacja programu słuszna. Szczególnie w kontekście tego mojego wpisu: http://njusacz.blogspot.com/2012/03/obywatelski-p...

2. Wchodzę na stronę knf.gov.pl, a następnie na zakładkę "o nas" i widzę:

"Komisja Nadzoru Finansowego sprawuje nadzór nad sektorem bankowym, rynkiem kapitałowym, ubezpieczeniowym, emerytalnym, nadzór nad instytucjami płatniczymi i biurami usług płatniczych, instytucjami pieniądza elektronicznego oraz nad sektorem kas spółdzielczych."

Znaczy to TYLE i tylko tyle, że PIS może sobie chciec wdrażac swój program, a psim obowiązkiem KNFu jest sprawować nadzór nad sektorem.

3. Patrząc na dane statystyczne gospodarki RP z końcówki rządów lewicy i początków rządów PIS&spółki, można zauważyć - nieciekawe czasy - wydaje się, że politycy, kolejny raz, chcieli "żąć tam, gdzie nie posiałeś, i zbierać tam, gdzieś nie rozsypał". W krótkim okresie odniesli sukces, w długim niektórzy płaczą do dziś.
No tak... Najpierw "zrealizowali program", a teraz:
http://tvp.info/informacje/biznes/pis-ratujmy-zad...
http://serwisy.gazetaprawna.pl/finanse-osobiste/a...

I weź tu nie bądź "pośpiesznie oceniającym" o.0
B)
Mógłbym tutaj pisac, że realia się zmieniają, że...ale nie robię tutaj za dobrego wujka.

W kwestii pomysłu na przewalutowanie wypowiedziałem się u RandomJoga pod jego wpisem na jego blogu http://randomjog.wordpress.com/2013/08/26/jak-zro...
Yep. Właśnie sprawdziłem.
To o "krótkiej ławce" i "[...] potrzebowali ekspertów np z SGHu" przeczytałem. Obawiam się, że (niestety) za dwa lata prędzej zobaczysz Szewczaka z Targalskim w akcji niż ludzi z SGH :o

A odnośnie tego fragmentu:
[...] całkiem przyjemny efekt popytowy, gdy za-kredytowana we franciszku “ludożerka” nagle a) przestanie bac się o jutro, b) będzie miała więcej keszu w portfelu.

Nope...
Ilość rodzin zakredytowanych we franku, z dochodem poniżej 4 tys. zł jest raptem nieco ponad 260 tysięcy. Tyle co nic. Nawet jakby jeszcze doliczyć tych z dochodem 4-6 tys/mc to dodatkowe 160 tys. rodzin niewiele zmieni. Ani w wyborach, ani w "efekcie popytowym".
400.000 rodzin to ca 1mln wyborców. Do tego ich dalsze rodziny, które mogą podziękowac, że nei muszą już bac się swojego pochopnego "żyrowania" dla Zosi czy Mareczka. To x tysięcy innych, dla których liczy się "że rząd pomógł/dba" chociaż nie ma czegoś takiego jak "pieniądze rządowe" ( patrz Lady Taczer w zakładce na blogu - Kwintesencja). Marketingowo tego typu akcję można bardzo ładnie rozegrac pod wybory.

Co do efektu popytowego, to 700.000x300zł na recie mnie ( to zakąłdam z pacla)do banku to...10 MILIARDÓW na konsumpcję ( oszczędności?) w ciągu jednej kadencji 4 letniej, mało? Do tego, a to nawet istotniejsze, ODBLOKOWANIE PSYCHIKI, że wisi nam nad głową kredyt we franciszku, jeszcze przez 30 lat, a my ciągle "underwater" i związane ręce mamy.

Co do krótkiej ławki, to "Jarek" udowodnił poprzednio (2005-07), że w partyjne wolne miejsca angażował ludzi np. z SGHu. Nie widzę powodu, żeby teraz, gdy ubyło mu ludzi miałby nagle zafiksowac się na "miernych ale wiernych". Tego typu ludzie są potrzebni na innych odcinkach - propagandzie czy day-2-day parlamentaryzmie - a ministerstwo jedno czy drugie potrzebuje fachowców wystarczy ze oficjalnie neutralnych dla PiSu, spółki skarbu państwa - także. Zapewniam Cię, że sami się będą napraszali.

Dobra na dziś kończę. cze
1. Potencjalny elektorat kredytobiorców frankowych dla których liczy się "że rząd pomógł/dba" nie jest tak liczny jak szacujesz.
2. Zabierz z systemu bankowego po 300 zł od 700 tysięcy osób (nie wiem skąd te liczby wziąłeś, bo kredytobiorców frankowych jest jakieś 620 tysięcy a ponadto żaden polityk nic nie mówił o obniżaniu im rat - a co najwyżej o przewalutowaniu na PLN po bieżącym kursie) - to ci bankierzy podniosą opłaty i prowizje dla pozostałych 27 mln klientów... Więc tych 10 miliardów w obrocie konsumenckim za bardzo nie zobaczysz.

Siądziemy w 2015 roku i policzymy kto był bliżej ;)
@Seba

aha, czyli to Cię 'boli', że to ludzie o większych dochodach wtopili ze swej glupoty i w takim razie po polsku dobrze im i tak ? nisko.

pod drugie, po kursie bieżącym to każdy sobie jest w stanie przewalutować bez niczyjej pomocy. w Hiszpanii i Chorwacji ma iść po kursie z dnia umowy.

nikt nie mówi o obniżaniu miniratki bo tak, tylko choćby zobowiązaniu do oszczędzania przez te 30 lat z ciut lepszym komfortem psychicznym. Zobacz ile to by pożytku mogło przynieść. W przypadku rypnięcia będzie problem dla wszystkich, klient, bank, rynek nieruchomości czy system bankowy.
A w przypadku przymusowego oszczędzania do końca kredytu system bankowy ma duży zastrzyk a klient pieniądze na emeryturę :)

No, ale widzę Ciebie rajcuje czekanie aż to pieprznie, żebyś mógł powiedzieć a nie mówiłem?
Jeszcze raz zapytam, bo nigdzie mi na to nie odpowiadasz. Gdzie byłeś w 2006 ? Czemu się nie podpaliłeś przed kancelarią premiera, żeby pokazać problem tylko wolałeś skakać przez kozła?

Czy to czasem nie chodzi o to, że Ci jakiś 'Jasiu Śmietana' powiedział, że "przegrałeś życie" ?
Wydaje mi się, że problem polega na tym, że nawet jeżeli nie poczekasz, tylko będziesz chciał coś zrobić od razu, to niewiele zdziałasz. Gdyby banki zaczęły przewalutowywać wszystkie kredyty na złote to by tylko spowodowało mega-osłabienie PLN. Gdyby wzięli kurs z momentu udzielenia kredytu (ok 2.0-2.2 wobec franka), to część banków z dużymi portfelami kredytów walutowych też byłaby pod wodą. I tak źle i tak niedobrze.
Jedyne rozwiązanie to gdyby NBP zgodził się sprzedać swoje rezerwy walutowe bankom w celu zamiany kredytów na złotowe. Tylko, że wtedy rezerw by niewiele zostało... Z 80 mld euro spadlibyśmy do 40 mld...
Jestem świadom tego dylematu. W 2008 o mało co nie upadł bank np na literę B. czy N. Do dziś kwiatki siedzą w bilansach tego czy owego. Nawet PKOBP kupując ostatnio inny bank, zawarł opcję "wspomagania" częsci portfela gdyby nie daj Boże doszło do większego tąpnięcia...

Ale pytanie jest takie, kto nakręci koniunkturę: bank transferujący dywidendę np nad Sekwanę ( aby było neutralnie) czy oddłużony Kowalski z Nowakiem na spółkę? Pytanie drugie. Po co chomikujemy w takim razie rezerwy walutowe? Aby kupowac za nie obligi USA? Wspierac Islandię (200mln Euro) albo lepiej "strefę Euro" ( zdaje się że poszło 7mld Euro)...po co składamy tę kasę jak nie na "wyjątkowe okoliczności"? Może warto zrobic z nich użytek? i Ruszyc z posad obecną zastałą sytuację ekonomiczną?
Paradoksalnie masz rację!

Patrzę teraz na oficjalną cv-kę Sam Wiesz Kogo (min. Rostowskiego) i zaczynam zastanawiac się, że wcale nie trzeba Ameryki odkrywac, SGHu kończyc...ot dac małpie zegarek. Kolejny minister finansów w zasadzie może byc absolwentem ASP, przynajmniej będzie estetyczniej!
chyba, że będzie to sztuka nowoczesna ;)

przypomniały mi się przypadki sztuki nowoczesnej:

instalacja- nasrać komuś na wycieraczkę, nacisnąć dzwonek i dać nogę
performace - nacisnąć dzwonek, poczekać aż otworzą i nasrać

tak piątkowo trzynastkowo ;)
w wersji po 22, wersja performance zawiera jeszcze następujący monolog:

"skoro już zdefektowałem na wycieraczce, a Pan otworzył, to poproszę o papier z łazienki".

czasem mam wrażenie, że co mnie otacza w wawie, to ta wersja hard grana przed 22!
A dajcie spokój z tą całą polityką...
Ja zaczynam wątpić w sensowność wyborów. Co przyjdzie kolejna partia to gorzej.
1 odpowiedź · aktywny 602 tygodni temu
Olaf, spójrz na cv-ki obecnych posłów. Taki Donald Tusk jest u władzy od "nocnej zmiany", jego fumfel komisarz Lewandowski zdaje się był tym, który w 1992 r głosił hasło, że "pierwszy milion trzeba ukrasc" ( a może to był były prezes Bielecki Jan Krzysztof).

Tak długo jak mając alternatywę urbanista/architekt Bielecki kontra były adiunkt prawa kanonicznego na Akdaemii Teologi KAtolickiej w Wawie czyli p. Gronkiewicz-Waltz, wybierana jest osoba na: "piekne oczy", "antypisizm", "antymocheryzm", etc, tak długo będzie GORZEJ!!!

Ludzie, wyborcy muszą się obudzic!

Wyślij nowy komentarz

Comments by